Strach przed koronawirusem powoduje, że kierowca ciężarówki porzuca swój samochód przed granicą z Włochami
Z powodu koronawirusa kierowca ciężarówki zatrzymał pojazd przed włoską granicą w Brenner i odmówił kontynuacji jazdy. Firma transportowa szuka kierowcy na zmianę.
Decyzja kierowcy ciężarówki o pozostawieniu ładunku i ciężarówki na parkingu spowodowało wystosowanie apelu przez włoskie stowarzyszenie transportowe, że panika i chaos powodowany przez kierowców jest nieuzasadniony. - Jesteśmy ofiarami psychozy, która udziela się tym, którzy udają się do Północnych Włoch - mówi Paolo Uggè, wiceprezes Confcommercio i Conftrasporto.
Według doniesień medialnych kierowca ciężarówki przejechał w środę Austrię normalnie, ale zatrzymał się przed granicą z Włochami i odmówił kontynuacji. Firma z siedzibą w Niemczech szuka obecnie kierowcy zastępczego - pisze magazyn branżowy "Trasporti Italia".
Strach przed ewentualną kwarantanną po podróży do Włoch
Kierowcy ciężarówek nie tylko boją się załapać koronawirusa, ale także chcą uniknąć ewentualnej kwarantanny. Może ona zostać nałożone na nich, gdy wrócą do swojego kraju i nie będą mogli pracować na 15 dni. To pokazuje, że pomimo bardzo przejrzystej komunikacji istnieje pilna potrzeba ograniczenia paniki.
- To, co wydarzyło się w Brenner, może być jedynie początkiem zjawiska o druzgocących konsekwencjach, gdyż zagraża całej gospodarce - komentuje Paolo Uggè.