Dobry rok dla naczep Wieltonu
Jak wygląda u Państwa sytuacja rynkowa? Czy plany na rok 2009 zostały zrealizowane?
- Plany korygowaliśmy kilka razy widząc jaka jest sytuacja po każdym kwartale, ale najbardziej cieszy nas fakt, że uzyskaliśmy udział rynkowy na poziomie 23 % w stosunku do 11 % w roku 2008. Rynek naczep i przyczep w Polsce zmniejszył się z 14 tys. w 2008 do nie wiele ponad 5 tys w 2009 roku, jednak w sektorze naczep wywrotek spadek był najmniejszy, to w tym sektorze Wielton może pochwalić się naprawdę dużym sukcesem, nie tylko ilościowym ale również nową linią produktów.
Jakie są Państwa oczekiwania w tym roku? Jakie będą największe wyzwania, które postawi przed Państwem rynek?
- Najwyższym wyzwaniem z pewnością będą dla nas kwestie cenowe i jakościowe. Coraz więcej firm transportowych chce się wyróżnić na rynku użytecznością swojego taboru, jak również relatywnie niską stawką za przewóz ładunku. Wyzwaniem będzie także utrzymać udział w rosnącym rynku. Oczekujemy większego ożywienia w krajach wschodnich, które są obecnie mocno uzależnione od Rosji oraz dotkniętego kryzysem sektora finansowego. W Europie Centralno-Wschodniej nadal mamy doc zynienia z problemami klientów w uzyskaniu środków finansowych na zakup nowych pojazdów. Planujemy wprowadzić na rynek kilka nowych produktów dedykowanych dla sektora budowlanego. Stanowić one będą uzupełnienie i tak już dziś bogatej oferty Wieltonu.
Który według Pana segment będzie się rozwijał najdynamiczniej w 2010 roku? Dlaczego?
- Będzie to z pewnością sektor budowlany, duże siły postawiliśmy nie tylko na sprzedaż nowej linii naczep wywrotek, zwłaszcza w wersji tzw. "Light", ale chcemy również rozwijać produkcję zabudów wywrotek na podwoziach 3-4 osiowych. Dynamicznie rozwija się też linia produktów dla sektora rolniczego, w której Wielton funkcjonuje od czerwca 2009.
Na jakie działania nastawiają się Państwo obecnie? Co będzie najważniejsze w Państwa strategii w najbliższych kwartałach?
- Najważniejszy będzie klient, jak zawsze, nasze działania skierujemy jeszcze mocniej w działania podnoszące jakość obsługi klientów jednakże, jak w ostatnich latach, stawiamy na użyteczność produktów, serwis, dostępność, wysoką jakość i oczywiście konkurencyjne ceny. Przy obecnie trudnym rynku klienci stawiają wysoko poprzeczkę, stąd systematycznie prowadzimy szkolenia dla sieci handlowej w kraju i zagranicą, by jeszcze bardziej rozumieć potrzeby klienta i umiejętnie je zaspokajać. Nasz ubiegłoroczny sukces w udziałach rynkowych w Polsce, w głównej mierze, zawdzięczamy nowym produktom, odpowiedniej polityce cenowej, większej aktywności handlowej, nowym działaniom serwisu oraz bardzo ważnemu dla nas projektowi - Wielton Finance. Dziś uznajemy, że te działania należy przenieść również na rynki eksportowe.
Sprzedają Państwo swoje produkty nie tylko w Polsce, ale również eksportują je Państwo głównie do Europy Środkowo-Wschodniej. Czy poszczególne rynki mają inne wymagania? Jak na ich tle wygląda polski rynek?
- Każdy rynek ma swoją charakterystykę, Ci którym wydawało się, że jednorodny produkt można dostarczać do połowy Europy chyba wyleczyli się już ze swych złudzeń, ma na to wpływ wiele czynników, ale kluczowe to: kultura użytkowania pojazdu, klimat, przyzwyczajenia, sektor dominujący w transporcie, ale także oczekiwania cenowe. Stopniowo staramy się dążyć do osiągnięcia pozycji lidera w tamtej części rynku. Podczas kontroli drogowych w różnych krajach można odnaleźć jeden wspólny mianownik: kary za przeładowania, niesprawności techniczne, czy brak stosownych certyfikatów. W przyszłości należy się liczyć z tym kierunkiem kontroli, więc pojazdy muszą być tak dostosowywane technicznie, aby przewoźnik na drodze nie narażał się na dodatkowe koszty. W wyniku tych działań wielu przewoźników zdecyduje się na wymianę pojazdów na lżejsze i lepiej dostosowane do wymogów krajów w których wykonują swoje usługi.
Na koniec chciałbym podsumować Państwa działania zaplanowane na 2010 rok. Jako lider sprzedaży naczep w Polsce po części wyznaczacie kierunek dla pozostałych producentów. Czy polityka firmy w czasie kryzysu różni się czymś od działań w okresie prosperity?
- Na pewno kluczowym będzie weryfikacja naszych udziałów w rynkach eksportowych oraz precyzyjne określenie targetów. Ostatnie lata charakteryzował brak mocy produkcyjnych, dziś jest zupełnie odwrotnie i wszędzie gdzie to możliwe zwiększamy swoją aktywność. Wielton nakierowany strategicznie na wschodnią stronę rynku, dziś do swojej sieci dealerskiej zaczyna podłączać wiele krajów Europy Zachodniej i Skandynawii - to nasze aktualne cele w trudnym czasie.
 |
 |
 |
(MB)
artykuły powiązane:
VB Leasing - lider finansowania pojazów uzytkowych
Regesta powiększa zakres usług
Wielton Tippers Show - zmagania budowlanych siłaczy
