Debiut ciężarówki LOTTO na polskiej ziemi
W piątkowe popołudnie prolog Baja Drawsko otworzył wyjątkowy rozdział w historii polskich sportów motorowych. Po raz pierwszy w naszym kraju do off-roadowej rywalizacji stanęły ciężarówki.
Wśród nich Tatra LOTTO Team prowadzona przez doświadczony duet Jarosław Kazberuk i Robin Szustkowski. Na sobotę i niedzielę zaplanowano pięć OS-ów, o łącznej długości około 400 km.
Dla Jarosława Kazberuka i Robina Szustkowskiego będą to pierwsze wspólne odcinki specjalne w tym sezonie. Ostatni raz prowadzili razem Tatrę podczas Rajdu Maroka w październiku ubiegłego roku, w którym wywalczyli trzecie miejsce.
Potem kontuzja kolana wyeliminowała Robina ze startu w Dakarze, jednak po kilkutygodniowej rehabilitacji jest ponownie gotowy do startu.
- Noga jest na tyle sprawna, że chodzę i od dłuższego czasu jeżdżę samochodem. Co prawda sprzęgło w ciężarówce jest trochę twardsze, ale nie powinienem mieć z nim problemu. Jak zawsze będziemy zmieniać się z Jarkiem za kierownicą, więc w razie czego więcej czasu spędzę na fotelu pilota - powiedział Robin przed startem.
Zawodnicy podczas Baja Drawsko będą kilka razy pokonywać tę samą trasę, co pozwala na dokładne przetestowanie wszelkich ustawień oraz możliwości samochodu.
- Będziemy starali się przejeżdżać każdy odcinek trochę inaczej, obserwować reakcje samochodu i notować spostrzeżenia. Ten start traktujemy treningowo i nie "napalamy się" na wynik - dodał podopieczny Jarosława Kazberuka w programie LOTTO "Mistrz i Uczeń".
Zgodnie z założeniami, załoga Szustkowski/Kazberuk spokojnie podeszła do prologu, który został przeprowadzony w piątkowe popołudnie. Prowadzona przez nich Tatra uzyskała 24. czas łącznej klasyfikacji z samochodami i 2. w klasie T4.
- Ciężarówki w polskim świecie off-roadu nie są zbyt popularne i mam nadzieję, że ten nasz start pomoże trochę w ich wypromowaniu. Jeszcze nigdy nie startowaliśmy w swoim kraju i bardzo się cieszymy, że wreszcie dostaliśmy taką możliwość. Organizatorom udało się zebrać trzy załogi. Być może to niewiele, ale jak na pierwszy raz powinno wystarczyć - podkreślił Jarek Kazberuk, którego zespół będzie rywalizować z czeską Tatrą Tomasa Vratnego oraz MANem Grzegorza Barana.
4trucks.pl / Tatra