Niemiecka płaca minimalna - postępowanie wszczęte

Niemiecka płaca minimalna - postępowanie wszczęte

Komisja Europejska wezwała wreszcie Berlin do usunięcia uchybienia spowodowanego wprowadzeniem ustawy MiLoG.

Jednak stanowisko KE nie jest wcale satysfakcjonujące dla polskich przewoźników. Teraz wszyscy czekają na odpowiedź Niemiec. Komisja Europejska popiera wprowadzenie płacy minimalnej, ale uważa, że nie powinna być stosowana do wszystkich operacji transportowych. Jej zdaniem nieuzasadnione jest wymaganie stawki minimalnej w przypadku przewozów tranzytowych oraz, jak to ujęła, „niektórych operacji transportu międzynarodowego”. Zakłóca to swobodny przepływ towarów. Wynika z tego, że ustawa MiLoG nie budzi zastrzeżeń w przypadku kabotażu. Jednak nie należy oczekiwać szybkiej zmiany niemieckich przepisów. Procedura EU Pilot, w ramach której są badane, długo trwa. Sprawa może trafić do Europejskiego Trybunał Sprawiedliwości dopiero, gdy Niemcy nie zastosują się do zaleceń KE. Berlin ma 2 miesiące na ustosunkowanie się do stanowiska komisji.

Jak podaje RMF FM, Komisja Europejska może chcieć porozumieć się z Niemcami, jeszcze zanim sprawa trafi do trybunału. Podstawą do takich przypuszczeń jest propozycja zawarta w dokumencie przekazanym Niemcom. W rozdziale trzecim, poświęconym transportowi międzynarodowemu, komisja wyjaśnia, że płaca minimalna w transporcie międzynarodowym nie ma zastosowania, jeśli jedna i ta sama firma transportowa realizuje operacje transportowe w więcej niż dwóch państwach członkowskich i z czego mniej niż 10% odbywa się w Niemczech, np. przewóz z Wrocławia przez Frankfurt, Mediolan do Warszawy. Byłaby to wyraźna dyskryminacja naszego kraju ze względu na położenie.

Autor: Jan Hramoszczak, specjalista z zakresu transportu drogowego
Artykuł pochodzi z publikacji Zarządzający transportem