Pakiet Mobilności w Norwegii - od dziś ostrzejsze przepisy
Jak podaje Polska Izba Spedycji i Logistyki od 01 listopada br. wchodzą w życie przepisy norweskiego Ministerstwa Transportu, które dotkną również polskich kierowców jeżdżących na Skandynawię.
Chodzi o kierowców zawodowych, którzy jeżdżą dla norweskich firm w kraju i poza jego granicami. Zmiany dotyczą czasu jazdy i odpoczynku związanego z obowiązywaniem Pakietu Mobilności.
Po pierwsze - chodzi o wymagania dotyczące licencji na transport międzynarodowy realizowany samochodami dostawczymi powyżej 2,5 tony. Przewoźnicy muszą spełniać wymagania dotyczące siedziby, reputacji, finansów i kompetencji zawodowych.
Po drugie - pojawiają się też wymogi czasu pracy i odpoczynku:
- firma transportowa musi zapewnić kierowcy możliwość spędzenia co najmniej jednego normalnego tygodniowego odpoczynku w domu podczas każdego czterotygodniowego okresu pracy. Obowiązuje zakaz tygodniowego odpoczynku w pojeździe. Pracodawcy muszą poczynić przygotowania, aby kierowca mógł wrócić do domu w okresie czterech tygodni. Pojazdy w transporcie międzynarodowym będą również musiały wracać do centrum operacyjnego w swoim kraju przynajmniej co osiem tygodni;
- zakaz wynagrodzenia w zależności od tego, jak szybko kierowca dostarczy towar;
- wprowadzany jest tzw. okres cooling-off wynoszący cztery dni od zakończenia ostatniego przewozu kabotażowego, pomiędzy kolejnymi kabotażami w tym samym kraju (przez te dni pojazdy zagraniczne nie mogą wykonywać kabotażu w Norwegii). W przypadku transportu towarowego trzy zlecenia można wykonać w ciągu siedmiu dni, jak poprzednio, ale po ostatnim zleceniu zostanie wprowadzony "okres zamrożenia" wynoszący cztery dni, podczas którego zagraniczne pojazdy nie będą mogły wykonywać kabotażu w Norwegii.