
Odszkodowanie za utracony zysk nieplanowanym przestojem pojazdu
Odszkodowanie za utracony zysk, czyli kompensacja strat firmy transportowej spowodowanych nieplanowanym przestojem pojazdu.
Podstawowym warunkiem efektywnego funkcjonowania przedsiębiorstwa transportowego jest posiadanie sprawnego taboru. Tylko wówczas firma może realizować przyjęte zlecenia, i co za tym idzie generować zysk. Jednak doświadczeni przedsiębiorcy doskonale wiedzą, że nawet nowy tabor nie gwarantuje bezawaryjnej eksploatacji pojazdów. Nowe samochody, tak jak wszystkie inne, narażone są na takie same potencjalne zagrożenia związane z uczestniczeniem w kolizjach i wypadkach drogowych spowodowanych przez innych uczestników ruchu. Często też ujawniają się wady fabryczne pojazdów objętych ochroną gwarancyjną lub ochroną z tytułu rękojmi, a ich usunięcie wiąże się z koniecznością pozostawienia pojazdu w serwisie. W każdym z tych przypadków koszty naprawy pojazdu oraz spadek ich wartości handlowej względem pojazdów nieuszkodzonych, nie są wszystkimi ujemnymi następstwami w majątku poszkodowanego przedsiębiorcy. Uszkodzone pojazdy przez czas trwania naprawy nie mogą być wykorzystywane do prowadzenia działalności transportowej. To powoduje nieuniknione i wymierne straty dla firmy, które często przewyższają koszty naprawy pojazdu. W taki sposób dochodzi do powstania szkody związanej z przestojem, która potocznie określana jest jako utracony zysk.
W powszechnym przekonaniu przedstawicieli branży transportowej pojęcie "przestój" jest synonimem pojęcia "strata". Trudno się z tym nie zgodzić. Brak możliwości korzystania z pojazdu powoduje, że przedsiębiorca nie może realizować zleceń transportowych i generować przychodu dla firmy, a jednocześnie nie jest zwolniony z obowiązku ponoszenia większości stałych kosztów związanych z prowadzeniem działalności i posiadaniem pojazdu. Niewątpliwie ma to negatywny wpływ na wynik finansowy przedsiębiorstwa i może spowodować poważne zakłócenia w jego bieżącej działalności. W skrajnych przypadkach, spowodowany przestojem brak płynności finansowej firmy może doprowadzić do całkowitego zaprzestania jej działalności.
W takiej sytuacji nasuwa się oczywiste pytanie, czy straty firmy spowodowane przestojem pojazdu można w jakiś sposób zrekompensować? Na szczęście dla większości przypadków odpowiedź jest pozytywna. Zapewne poszkodowani przedsiębiorcy sami intuicyjnie zakładają, że przysługuje im "jakieś" roszczenie o odszkodowanie za utracony zysk, ale prawda jest taka, że w praktyce bardzo rzadko zgłaszają tego rodzaju szkodę i dochodzą należnego im z tego tytułu odszkodowania. Także zakłady ubezpieczeń, pomimo że ciąży na nich ustawowy obowiązek ustalenia wszystkich rozmiarów szkody i przyznania pełnego odszkodowania, to w praktyce ograniczają swoje postępowanie likwidacyjne i wypłatę świadczenia wyłącznie do kompensacji kosztów naprawy pojazdu.
Tymczasem przedsiębiorcy poszkodowanemu w związku z przestojem pojazdu przysługuje roszczenie, które w rzeczywistości ma nawet szerszy zakres aniżeli utracony zysk. Na gruncie prawa odszkodowawczego obowiązuje bowiem zasada pełnej kompensacji. Oznacza to, że osoba poszkodowana ma roszczenie o naprawienie szkody w całości. Uprawniony może więc żądać nie tylko zwrotu utraconego zysku, ale dodatkowo zwrotu tej części przychodu, który przeznaczany jest na pokrycie stałych kosztów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz posiadaniem pojazdu w celach zarobkowych. Należy jednak mieć na uwadze także to, że w trakcie przestoju, gdy pojazd jest uszkodzony, przedsiębiorca nie będzie musiał ponosić wszystkich kosztów, które są związane z wykorzystywaniem pojazdu do celów zarobkowych. Do tej kategorii wydatków z pewnością można zaliczyć koszty zakupu paliwa czy opłaty drogowe. Uwzględnienie ich w kwocie odszkodowania, w sytuacji gdy poszkodowany w rzeczywistości ich nie poniósł prowadziłoby do bezpodstawnego wzbogacenia się kosztem odszkodowania.
Przy uwzględnieniu powyższych założeń można więc przyjąć, że w istocie zakres odszkodowania z tytułu przestoju będzie większy niż utracony zysk, ale mniejszy niż utracony przychód. Do określenia tego rodzaju szkody w kodeksie cywilnym użyto pojęcia "utraconych korzyści" (art. 361§2 k.c.), i trzeba przyznać, że jest to pojęcie, które najpełniej ujmuje istotę tej postaci szkody. Należy też zaznaczyć, że prawna możliwość uzyskania odszkodowania za utracony zysk zależy od rodzaju zdarzenia szkodowego, czyli przyczyny uszkodzenia pojazdu. Co do zasady ustawodawca przewiduje takie uprawnienie wówczas gdy pojazd zostanie uszkodzony wskutek
działania innych podmiotów prawa cywilnego (np. w wyniku kolizji i wypadków drogowych spowodowanych przez innych uczestników ruchu; uszkodzenia, zniszczenia albo utraty pojazdu w wyniku aktów wandalizmu albo kradzieży pojazdu, o ile ustalono sprawców tych zdarzeń; wady lub usterki pojazdu podlegającej usunięciu przez sprzedawcę, producenta lub serwisanta w ramach gwarancji lub rękojmi). Co w takim razie z sytuacjami, w których za powstanie szkody nie będzie można przypisać winy jakiemukolwiek podmiotowi? Czy wówczas przedsiębiorca ma szansę na uzyskanie rekompensaty za poniesione straty? W tym przypadku niestety co do zasady odpowiedź jest negatywna. Częściowym zabezpieczeniem interesu przedsiębiorcy na wypadek zaistnienia takich sytuacji jest zawarcie umowy ubezpieczenia ryzyka utraty zysku (BI business interruption), które w firmach transportowych nie ma jednak większego zastosowania.
Przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na realizację swoich uprawnień muszą się liczyć z tym, że w większości przypadków będzie się to wiązało z koniecznością wytoczenia sprawy sądowej. Jeżeli sprawa zostanie poprowadzona w sposób właściwy, wówczas z pewnością uzyskają odszkodowanie, które może pokryć nie tylko wszystkie straty przedsiębiorcy wyrządzone wskutek przestoju, ale także zwiększyć wysokość świadczenia o wartość odsetek ustawowych. Tym samym, w ostatecznym rozrachunku przedsiębiorca w wyniku przestoju nie tylko nie poniesie straty, ale w sposób istotny zwiększy swój realny dochód, za okres, w którym de facto nie świadczył żadnej pracy. Należy jednak pamiętać, że roszczenie o odszkodowanie za utracone korzyści przed sądem można dochodzić tylko raz. Dlatego prowadzenie sprawy warto powierzyć profesjonalistom, tym bardziej, że przedsiębiorca ma prawo do zwrotu kosztów ich wynagrodzenia od strony przeciwnej.
Na koniec nawiązując do tytułu niniejszego artykułu można stwierdzić, że w istocie prowadzenie firmy wiąże się z ryzykiem strat związanych z nieplanowanym przestojem pojazdu, ale jednocześnie należy zastrzec, ze straty te można zrekompensować z nawiązką.
Autorzy: Konrad Jagiełło, Krzysztof Gronek
MOVO Kancelaria Prawa Transportowego








