Nowe oznakowanie na polskich drogach
Generalna dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otrzymała zgodę Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju na wdrożenie pilotażowego oznakowania dróg. Testowym odcinkiem jest autostrada A1 między Toruniem a Kowalem.
Jak mówi Andrzej Maciejewski, zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, na nowych znakach pojawia się numer węzła, strzałka pokazująca, jak można jechać z konkretnego pasa. - Założenie jest takie, żeby poprawić postrzegalność i czytelność tego oznakowania, żeby łatwiej po tych drogach nam się jeździło. Opracowując tę koncepcję bazowaliśmy na rozwiązaniach niemieckich i anglosaskich - wyjaśnia dyrektor.
Zmiany są przygotowywane tak, by nie było konieczności wymiany całego oznakowania, a jedynie uzupełnieniu istniejącego o kilka dodatkowych znaków. W ten sposób GDDKiA chce uniknąć niepotrzebnego generowania kosztów.
Co prawda oznakowanie na A1 będzie inne w drodze odstępstwa od przepisów, jakie udało się uzyskać. Jednak w resorcie infrastruktury już rozważa się zmiany w prawie umożliwiające stosowanie nowego oznakowania w skali kraju. Znaki będą jednak wymieniane wówczas, gdy "zakończy się funkcja istniejących znaków". Jest to równoznaczne ze zniszczeniem znaku lub utracie odblaskowości lub widoczności.
GDDKiA nie może jeszcze takiego oznakowania stosować na innych trasach, jednak w nowych przetargach zabezpieczyła sobie taką możliwość, by w momencie uchwalenia zmian przed rozstrzygnięciem postępowań, możliwe było wykorzystanie nowego oznakowania.
Według Andrzeja Maciejewskiego nowe znaki mają pozwolić na uzyskanie efekty w postaci postrzegalnego i sensownego systemu oznakowania, który w sposób intuicyjny pozwala się poruszać po nowych drogach.
4trucks.pl / rynekinfrastruktury.pl