Rozmowy w sprawie ruchu ciężarówek na A4
Ważą się losy zjazdu ciężkich samochodów z autostrady A4 w Tarnowie.
Ministerstwo Transportu oraz Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad słuchają argumentów. Decyzja w tej sprawie została odroczona w czasie. Mają się jeszcze wypowiedzieć fachowcy, przeanalizowane zostaną wszelkie warianty i alternatywy.
- Wszystko po to, by uciążliwości dla wszystkich, zarówno dla Tarnowa, jak i mieszkańców z okolic Brzeska i Bochni, których temat dotyczy, były jak najmniejsze - mówi podsekretarz stanu w Ministerstwie Transportu Zbigniew Rynasiewicz.
- Ewentualną decyzję o wjeździe ciężarówek do Tarnowa trzeba też zderzyć z planowanymi remontami wiaduktów kolejowych oraz modernizacją Alei Jana Pawła II, która rusza za kilka tygodni, tak, aby nie doprowadzić do totalnego paraliżu komunikacyjnego miasta - przekonuje zastępca prezydenta Henryk Słomka-Narożański.
Podczas spotkania w Urzędzie Miasta Tarnowa padały różne argumenty. - Nie sposób nie wspomnieć o bezpieczeństwie pacjentów drugiego co do wielkości w Małopolsce szpitala im. Św. Łukasza w Tarnowie prowadzącego Szpitalny Oddział Ratunkowy. Obawiamy się zablokowania dojazdu karetek do położonej w pobliżu placówki. Wpuszczenie ruchu ciężkiego oznacza zablokowanie wąskiego gardła przy wiadukcie kolejowym prowadzącym do szpitala. Prosimy o tym pamiętać podejmując tak odpowiedzialne decyzje - mówi wicemarszałek województwa małopolskiego Roman Ciepiela.
Kolejne spotkanie w tej sprawie już na początku tego tygodnia. - Póki co piłka w grze. Rozmawiamy na argumenty. Cieszymy się, że zostaliśmy wysłuchani - mówi posłanka Urszula Augustyn.
Problem dotyczy jednak całego regionu. Swoje racje prezentowali także samorządowcy z okolic Brzeska i Bochni. Wójt gminy Bochnia Jerzy Lysy zwracał uwagę, że po otwarciu autostrady i wprowadzeniu zakazu zjazdu dla ciężarówek w Tarnowie, w rejonie Łapczycy wzrósł udział samochodów ciężarowych w ogólnym natężeniu ruchu. - Jest niebezpiecznie, wzburzenie mieszkańców jest coraz trudniejsze do opanowania - mówi.
Problemu pewnie nie byłoby, gdyby zrealizowano obietnicę z 2008 roku wybudowania dla Tarnowa obwodnicy wschodniej, a autostrada prowadziła dalej - do Rzeszowa. Dane natężenia ruchu wskazują, że ruch na al. Jana Pawła II po otwarciu autostrady wzrósł ponad dwukrotnie.
4trucks.pl / rynekinfrastruktury.pl