Sprawdź się nim pojedziesz

Sprawdź się nim pojedziesz

Pierwsza połowa października to ok. 3 tys. zatrzymań pijanych kierowców.

Jazda po alkoholu stwarza poważne niebezpieczeństwo. Dlatego nim wejdziemy za kółko warto skorzystać z podręcznego alkomatu, który da nam pewność, że możemy jechać bezpiecznie.

Z danych Komendy Głównej policji wynika, że w pierwszych dwóch tygodniach października, funkcjonariusze drogówki zatrzymali ok. 3 tys. nietrzeźwych kierowców. Jazda po alkoholu niesie za sobą poważne konsekwencje. To przede wszystkim narażenie zdrowia i życia, ale też utrata prawa jazdy, opłacanie wysokich grzywien, czy nawet pozbawienie wolności od 2 do 10 lat. Niektórzy sprawcy wypadków po pijanemu twierdzą, że nie wsiadali do auta zaraz po spożyciu. Jednak zwykłe "odczekanie" nie daje pewności, że za kierownicą możemy czuć się bezpiecznie.

- Trudno ocenić, jak długo alkohol utrzymuje się w organizmie. To zależy od wielu czynników, a już wypicie dwóch piw może poważnie wpłynąć na naszą zdolność prowadzenia pojazdów - mówi Paweł Wujcikowski, ekspert ds. bezpieczeństwa w firmie Spy Shop. - Dlatego nawet przespana noc po zakrapianej imprezie nie gwarantuje, że można prowadzić i lepiej sprawdzić swoją trzeźwość.

Wirtualne znaczy nieprawdziwe
Jedną z metod kontroli poziomu alkoholu we krwi jest korzystanie z tzw. wirtualnych kalkulatorów promili. Niestety aplikacje tego typu mają niewiele wspólnego z rzeczywistym testem. Ich wyniki generowane są za pomocą prostych algorytmów, które nie uwzględniają indywidualnych predyspozycji osoby badanej, jak kondycja organizmu, ilość snu, sposób picia, czy nawet poziom wody organizmie.

- Nie należy ufać takim programom, to w najlepszym przypadku szybka droga do zapłacenia wysokiego mandatu, a w poważnych sytuacjach mogą być one nawet pośrednią przyczyną wypadku - mówi Paweł Wujcikowski.

Ekspert podkreśla, że jedyną pewną metodą kontroli trzeźwości jest użycie dobrej jakości podręcznego alkomatu. Urządzenia, które każdy rozsądny kierowca powinien trzymać w schowku swojego auta.

Tylko alkomat daje dobry wynik
Istnieje jednak kilka rodzajów alkomatów. Te dostępne na rynku opierają się głównie na sensorach półprzewodnikowych i elektrochemicznych. Pierwsze podają wynik nie tylko w oparciu o ilość alkoholu w wydychanym powietrzu. Ich pomiar może zostać zakłócony np. przez palenie papierosów, zjedzenie czekoladki lub nawet żucie miętówki. Dlatego lepiej zaopatrzyć się w alkomat z sensorem elektrochemicznym, który cechuje się znacznie wyższą selektywnością - obecność innych substancji nie ma takiego wpływu na wynik pomiaru.

- Dokładność czujników elektrochemicznych to nawet setne części promila. To daje pewność, że podany wynik będzie zgodny z prawdą i pozwala podjąć racjonalną decyzję, co do zdolności prowadzenia samochodu - mów Paweł Wujcikowski.

Czas pomiaru wynosi zwykle ok. 4-5 sekund, a czułość alkomatu z sensorem elektrochemicznym jest zbliżona do tej, jaką osiągają profesjonalne urządzenia policyjne. Zakres pomiaru może wynosić od 0 do 5 promili. Wystarcza więc na upewnienie się, czy echa całonocnej imprezy wciąż szumią w głowie kierowcy. Należy jednak pamiętać o okresowej kalibracji urządzenia w autoryzowanym serwisie. Taki zabieg wymagany jest średnio (najlepiej wykonywać go zgodnie z zaleceniami producenta dla danego modelu) raz na pół roku lub co 200 pomiarów w przypadku alkomatów z czujnikiem półprzewodnikowym lub raz na rok lub co 500 pomiarów dla alkomatów elektrochemicznych. Konieczność rzadszego kalibrowania alkomatu przekłada się na niższe koszty eksploatacyjne, co dodatkowo rekompensuje początkowo wyższy koszt zakupu urządzenia lepszej klasy.

Jeżeli nie posiadamy alkomatu, pomiaru trzeźwości można dokonać na najbliższym komisariacie lub dzięki uprzejmości patrolu policji, który takie urządzenie akurat posiada. Pamiętajmy o tym nim podejmiemy decyzję o prowadzeniu auta "dzień po".


4trucks.pl / SpyShop