Transgraniczny handel po rosyjsku

Transgraniczny handel po rosyjsku

Nawet 36 dni i 10 dokumentów potrzeba, aby towar przekroczył granicę Federacji Rosyjskiej.

To zdecydowanie zbyt długo szczególnie dla produktów spożywczych, które niejednokrotnie ulegają zepsuciu, zanim trafią do odbiorców. Równie mało zachęcająco wyglądają koszty wozu jednego kontenera, które wynoszą 1800 dol. Daje to Rosji 160 miejsce wśród 183 krajów świata w kategorii "Transgraniczny handel".

Władze Rosji najwyraźniej dostrzegły problemy przewoźników, zmagających się z nadmiernie rozbudowanymi biurokratycznymi procedurami. Świadczą o tym m.in. propozycje zmian w prawie, które mają spowodować przekształcenie dotychczasowego modelu przekraczania granicy. Obecnie rosyjskie służby celne przetrzymują towary na granicach zanim nie zostaną zebrane wszystkie wymagane dokumenty, policzone i uiszczone wszelkie płatności.

Po wprowadzeniu zmian wszelkie opłaty celne oraz kontrole i wyliczenia wartości przewożonych towarów będą dokonywane po przekroczeniu granicy i w formie bezgotówkowej. Dostawca zostanie zobowiązany do okazania celnikowi jedynie gwarancji bankowej, pełnomocnictwa, albo zastawu pieniężnego (także bezgotówkowego). Po przekroczeniu granicy, będzie miał 14 dni na rozliczenie się z urzędem celnym. Rosjanie chcą także, ograniczyć liczbę wymaganych dokumentów do maksimum czterech, a dni potrzebnych na załatwienie wszystkich formalności do siedmiu.

- Nasza spółka z uwagą przygląda się zmianom zachodzącym w obrębie rynku usług transportowych w Rosji - mówi Grzegorz Misiąg, prezes zarządu notowanej na rynku NewConnect spółki Uboat Line S.A - Dostrzegamy bardzo znaczący potencjał wzrostu tego rynku, który w coraz większym stopniu otwiera się na współpracę z zagranicznymi firmami. Jet to szansa na rozwój działalności także dla naszej spółki, która ma bogate doświadczenie zdobyte na międzynarodowych rynkach w zakresie transportu towarów drogą morską. Postaramy się skorzystać z tych atutów również na rosyjskim rynku. Mamy na to zdecydowanie większe szanse niż konkurencyjne firmy z Europy Zachodniej, które zdecydowanie trudniej odnajdują się w rosyjskich realiach.

Ogromy potencjał rosyjskiego rynku dostrzegają Niemcy, którzy niedawno uruchomili pierwsze bezpośrednie połączenie kolejowo-promowe z Rosją. Jest to, licząca ponad 1200 km, trasa z Sassnitz na wyspie Rugii do portu Ust-Ługa pod Petersburgiem. Niemieckie promy przewiozą rosyjskie wagony towarowe, które zostaną rozładowywane w porcie w Sassnitz.


4trucks.pl / Uboat Line S.A