W którym kraju najbardziej kręcą liczniki i dlaczego?
Częstym problemem nabywców używanych pojazdów jest skręcanie licznika przebiegu. Proceder ten występuje w prawie wszystkich krajach świata.
Firma CarVertical przeprowadziła własne badania i dowiedziała się, gdzie najczęściej pojawiają się samochody z fikcyjnym przebiegiem. Eksperci międzynarodowego serwisu internetowego przeanalizowali 900 transakcji sprzedaży samochodów używanych w 2021 roku w różnych krajach. Najgorzej wypadły kraje bałtyckie. Nie jest to jednak zaskakujące, ponieważ są głównym odbiorcą używanych pojazdów z Europy Zachodniej. Liderem jest Łotwa, gdzie ponad 24% testowanych samochodów nosi ślady fałszerstw. Kolejne miejsca zajmują Estonia (18,95%) i Litwa (18,34%).
Trudno tu jednak fałszowanie przebiegu pojazdu łączyć z konkretnym położeniem geograficznym. Bardziej wynika to chyba z nieszczelności kontroli i ewentualnych sankcji dla fałszerzy. Niewątpliwym liderem jest też Rumunia - 19,83%. Ukraina zajęła w rankingu szóste miejsce ze wskaźnikiem 16,06%. To lepiej niż w Rosji (17,43%), ale gorzej niż w Stanach Zjednoczonych (14,81%). Również w pierwszej dziesiątce krajów, w których wskazania licznika kilometrów są często fałszowane, znajdują się Węgry (14,10%), Niemcy (13,91%) i Szwajcaria (12,70%). Polska - 12,09% - jest tam mniej więcej po środku, a niżej w rankingu są: Włochy 11,34%, Białoruś 11,06%, Czechy 10,95%, Szwecja 10,92%, Francja 10,81%, Chorwacja 10,68%, Słowenia 10,60%, Słowacja 10,54%, Serbia 10,30%, Finlandia 10,13%, Belgia 9,85%.
Według Komisji Europejskiej skręcenie przebiegu powoduje roczne szkody w wysokości 9,6 mld euro. W końcu ludzie myślą, że dokonali opłacalnego zakupu, a potem inwestują ogromne sumy w nieoczekiwane naprawy wynikające z nadmiernego zużycia podzespołów.
Eksperci zauważyli, że w 2022 roku wartości te nie spadną, może nastąpić jedynie zmiana w rankingu krajów. Wynika to z faktu, że tego typu oszustwa są trudne do ścigania, więc nieuczciwi sprzedawcy samochodów wciąż się do nich uciekają. W społeczeństwie jest już jednak pewna świadomość takiego ryzyka dlatego coraz więcej osób, przed zakupem pojazdu, sprawdza jego historię u dilerów lub na stronach urzędowych.