Zimna niespodziewana kąpiel kierowcy ciężarówki
Na Wschodzie wiele jest jeszcze dróg, które przebiegają przez rzekę. W Tatarstanie podczas przeprawy przez Kamę w rzece ugrzęzła ciężarówka.
Do incydentu doszło w pierwszym tygodniu stycznia, kiedy kierowca ciężarówki prawdopodobnie zignorował oznakowanie. W pełni załadowany pojazd próbował przeprawić się przez zamarzniętą rzekę Kamę, gdzie oficjalnie oznaczono drogę, ale tylko dla pojazdów do 3,5 tony. Lód nie wytrzymał nacisku kół ciężarówki i pękł pod naciskiem 35 tonowego zestawu. Pojazd znajdował się około 50 metrów od brzegu. Cały zespół zanurzył się w odmętach rzeki, jak widać na zdjęciu, ciągnik zanurzył się aż po dolną linię okien.
Na szczęście kierowca zdołał otworzyć drzwi i uciekł na ląd. Nie odniósł żadnych obrażeń. Jednak władze lokalne mają poważny problem i sprawą musiało zająć się ministerstwo ds. sytuacji kryzysowych, gdyż szlak drogowy został całkowicie zablokowany, co bez wątpienia jest uciążliwe dla mieszkańców. Inną kwestią jest również wydobycie ciężkiego zestawu z rzeki. Trudno sobie wyobrazić łatwy sposób na wyciągnięcie Scanii z rzeki.
Wspomniany ciągnik siodłowy to Scania R440 Highline. Malowanie naczepy wskazuje na firmę "Orda' mającą swoją siedzibę pod Krasnojarskiem na środkowej Syberii. Jak można obliczyć uszkodzona ciężarówka znajduje się obecnie ok. 3 tys. kilometrów od bazy.
Info: Rt.rbc.ru