
Rozporządzenie, które zablokowało transport na Wschodzie
Przed tygodniem resort zdrowia zapowiedział wprowadzenie dodatkowych restrykcji w związku z czwartą falą pandemii. Jednak w rozporządzeniu, które weszło w życie w środę, 15 grudnia pojawiły się pewne, istotne dla kierowców ciężarówek, zmiany.
Od 15 grudnia do Polski mogą wjechać tylko kierowcy, którzy mają negatywny test na covid. Rozporządzenie Rady Ministrów wprowadzające obowiązkowe testy PCR przy przekraczaniu zewnętrznej granicy Polski nie ominęło również kierowców w ruchu międzynarodowym. W przypadku braku testu, kierowca zostaje skierowany na 14-dniową kwarantannę.
Wśród przewoźników budzi to ogromne zdziwienie, gdyż rząd świadomie wyhamowuje branże transportową nie bacząc nawet na to, że przed lub na granicy nie ma możliwości wykonania takiego testu. Jest to tym bardziej dziwne, że takie działania są wprowadzane w czasie, kiedy przed świętami, jest największe nasilenie transportów.
Pytamy, czy jest to jakieś niedopatrzenie w przepisach? Rada Medyczna przy premierze wydając swoją opinię najwyraźniej zapomniała o międzynarodowym transporcie drogowym wydając rozporządzenie praktycznie bez uprzedzenia branży o utrudnieniach. Tym bardziej dziwi fakt, że ważność testów określa się na 24-godziny, a kierowcy ciężarówek na wjazd do Polski, czekają nieraz znacznie dłużej.
Część z kierowców, w sytuacji kiedy nie można było wykonać testów, zdecydowała się wrócić do Polski i poddać się 14-dniowej kwarantannie.








