Kiedy szef zastępuje kierowcę...
Inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego stwierdzili, że kierowca zatrzymanej ciężrówki wielokrotnie rażąco naruszał również normy czasu pracy kierowcy.
W czwartek (25 listopada) na drodze S3 koło Gorzowa Wielkopolskiego inspektor lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał do kontroli polską ciężarówkę. Kierowca, będący jednocześnie szefem firmy transportowej, przewoził metalowe przedmioty z Wielunia do Lubczyny.
Sprawdzenie dokumentów pokazało, że ta kontrola nie będzie łatwa. Kierowca - właściciel ciężarówki i szef firmy transportowej - od razu przyznał się, że nie ma zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego, nie ma też licencji wspólnotowej. Funkcjonariusze ITD sprawdzili, czy przestrzega chociaż norm czasu pracy kierowcy. Jednak i tu nie wszystko było w porządku. Mężczyzna dwukrotnie prowadził pojazd bez włożonej do tachografu karty kierowcy. Przekroczył czas jazdy bez przerwy o ponad 3 godziny oraz dwukrotnie czas jazdy dziennej o prawie 5 i 6 godzin. Skrócił też odpoczynek dzienny o ponad 3 godziny. Miał również problemy z okresową obsługą tachografu.
Wobec kierowcy, będącego jednocześnie przedsiębiorcą transportowym, zostanie wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej. Grozi mu kara w wysokości 12 tysięcy złotych.
Info: WITD Gorzów Wlkp.