
Tajemniczy sygnał alarmowy na morzu pochodził z ciężarówki
Tajemniczy sygnał alarmowy na zachodnim wybrzeżu Skanii (Szwecja) umknął zarówno kontrolerom ruchu lotniczego, jak i ratownikom morskim. Teraz tajemnica została rozwiązana.
Sygnał o niebezpieczeństwie, który jest używany dla łodzi znajdujących się w niebezpieczeństwie na morzu, został wysłany cztery razy w ciągu ostatniego miesiąca. W zeszły piątek helikopter z centrum ratownictwa morskiego i lotniczego przeszukał okolicę wyspy Ven in the Sound, ale bez rezultatu.
Szwedzka Agencja Poczty i Telekomunikacji postanowiła śledzić sygnał. Wszystko wskazywało na to, że obiekt znajdował się na lądzie w pobliżu Glumslöv, między Helsingborgiem a Landskroną. Jednak szukając łodzi nie spodziewano się, że będzie to samochód ciężarowy.
W ubiegłą środę rano udało się go zlokalizować. Był to skradziony nadajnik alarmowy, który ktoś porzucił w leśnym zagajniku. Został skradziony z ciężarówki. Być może był elementem systemu antykradzieżowego lub antynapadowego. Ratownikom morskim ta informacja jednak wystarczyła do zaniechania długo godzinnych poszukiwań.








