Środki transportu w czasie pandemii. Jakie mamy przyzwyczajenia i jakich dokonujemy obecnie wyborów
Skutki pandemii można odczuć na wszystkich poziomach życia społecznego.
Ograniczenia związane z koronawirusem wpływają również na takie kwestie, jak mobilność. Ludzie reagują częściowo zmianą zachowań dotyczących przemieszczania się.
Według badania ADAC tylko 39 procent ankietowanych stwierdziło, że nie jeździ już do pracy i pracuje z domu.
Jeśli nadal musisz regularnie podróżować do pracy, istnieje większe prawdopodobieństwo, że zrezygnujesz z lokalnego transportu publicznego. Ankietowani boją się ryzyka zakażenia. Zamiast 19 procent, ludzi którzy wcześniej korzystali z usług publicznych, obecnie tylko 7 procent z nich korzysta. 26 i 29 procent ankietowanych stwierdziło, że transport publiczny i kolej zasadniczo nie są już używane.
40 procent respondentów robi zakupy raz w tygodniu. Przed wybuchem pandemii Corony było to zaledwie 13 procent, podczas gdy 85 procent robiło zakupy kilka razy w tygodniu.
Liczba osób pieszych znacznie wzrosła. Natomiast rower jest używany nieco rzadziej, duża część rowerzystów dojeżdżała tym środkiem transportu do pracy. Z powodu ograniczeń związanych z koronawirusem ustały podróże samochodem niezwiązane z działalnością zawodową lub dojazdem. Tylko 15 procent ankietowanych zaczęło częściej korzystać z samochodu.
Według badania ADAC zmienione zachowanie w zakresie mobilności nie będzie oddziaływać na przyzwyczajenia ludzi po ustaniu pandemii. Co czwarty pytany będzie nadal chodził pieszo, a co piąty będzie korzystał z roweru.
Z drugiej strony większość respondentów zakłada, że poszczególne środki transportu zbiorowego będą nadal wykorzystywane po kryzysie. Jednak prawie, co czwarta osoba, chce w przyszłości mniej latać samolotami.