Dylemat kierowcy ciężarówki, gdy spada na niego drzewo
Niebezpiecznie podczas silnych wiatrów.
Podróż podczas anomalii pogodowych jest niezwykle niebezpieczna. Natura potrafi zaskoczyć nawet najbardziej przewidującego kierowcę. Nie zawsze wystarcza ostrożna jazda, a gdy dochodzi go groźnej sytuacji decyzje trzeba podjąć w mgnieniu oka.
Groźne zdarzenie polskiej ciężarówki
Polski kierowca jadący w czwartek przez Republikę Czeską nie spodziewał się, że będzie musiał podejmować tak dramatyczną decyzję. Gdy rozpętała się wichura kierowca ciężarówki jechał właśnie przez Kunov. Nagle zauważył, że tuż przed jego samochodem łamią się drzewa. Konary leciały wprost na samochód ciężarowy. Kierowca w ułamku sekundy musiał podjąć decyzję, jak zminimalizować straty i przede wszystkim uchronić własne życie. Gdyby zahamował drzewa uderzyły by wprost na jego kabinę. Gwałtownie przyspieszając ryzykował uderzenie w część ładunkową, zniszczenie plandeki oraz towaru.
Kierowca ciężarówki wybrał drugą opcję, dzięki której prawdopodobnie uratował własne życie. Drzewa nie spadły na jego kabinę, ale uderzyły w tylną część naczepy. Dwie jednostki straży pożarnej z Kunov, przez prawie cztery godziny, usuwały przeszkody z drogi. Szczęśliwie pojazd nie był mocno uszkodzony i mógł dalej kontynuować jazdę z rozerwaną plandeką.