Kierowca ciężarówki jechał na załadunek i trafił na kontrolę
Magnes, brak przeglądu samochodu i legalizacji tachografu.
W dniu 12 marca br. inspektorzy z WITD z Dolnego Śląska zatrzymali w okolicy Strzelina, do rutynowej kontroli, ciągnik siodłowy wraz z naczepą należące do polskiego przewoźnika. Ciężarówka jechała na załadunek do Świdnicy. Zachowanie kierującego podczas kontroli było bardzo nerwowe co wzbudziło u kontrolującego podejrzenia, że kierujący coś ukrywa.
Kierowca ciężarówki z szeregiem naruszeń
Skrupulatna kontrola wykazała, że kierujący nie rejestruje swoich aktywności gdyż miał zamontowany magnes do impulsatora skrzyni biegów. Ponadto podczas kontroli stwierdzono szereg innych nieprawidłowości. Samochód ciężarowy nie miał ważnego, na dzień kontroli badania technicznego, przewoźnik nie wczytywał co 90 dni danych z tachografu cyfrowego, a zainstalowany w pojeździe tachograf nie miał ważnego badania okresowego. Wobec powyższego kierującego ukarano mandatem karnym a wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone maksymalną karą jaką może nałożyć inspektor podczas jednej kontroli drogowej.