Niemcy w śniegu, ciężarówki po rowach
Duże opady śniegu były przyczyną wielu wypadków.
Gdy służby ratownicze wyciągały samochód 22-letniej kobiety z rowu, niespełna 100 m dalej do rowu wpadła polska ciężarówka.
40-letniego polskiego kierowca ciężarówki chcąc uniknąć zderzenia z samochodem, który przyhamował ratował się ucieczką na pobocze. Ciężarówka wjechała do rowu i przechyliła się na bok. Naczepa załadowana 7 tonami części samochodowych położyła się w rowie i nie było możliwości żeby ciężarówka wyjechała o własnych siłach. Po prawie trzech godzinach zestaw stał już na kołach.
Początek katastrofy śnieżnej
Niemieckie służby ostrzegają przed kolejnymi opadami śniegu. Boczne drogi są nie przejezdne, korki tworzą się na autostradach. Dziesiątki ciężarówek musiały pozostać na A9 - kierowcy spędzili noc w swoich kabinach. W środę wieczorem pozostało kilkadziesiąt ciężarówek na autostradzie A9. Jak powiedział rzecznik policji, w tym samym czasie było na drodze 50 pojazdów. Również w okolicy Monachium utworzył się 16-kilometrowy korek. Dostarczano kierowcom ciepłe napoje i koce.