Brexit a Polska
Nasz kraj w grupie ryzyka
Zarówno Wielka Brytania, jak i Unia Europejska przygotowują się na ewentualność twardego rozwodu z Unią. Także polski rząd nie wyklucza fiaska dwustronnych negocjacji, które powinny się zakończyć do października br.
– Scenariusz „no deal brexit” uderzy przede wszystkim w te państwa członkowskie UE, które mają najbardziej rozbudowane relacje z Wielką Brytanią. Polska jest niestety w grupie państw podwyższonego ryzyka – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Przemysław Biskup, starszy analityk w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. – Twardy brexit mogą odczuć przede wszystkim polscy obywatele na Wyspach oraz te grupy, które zależą od finansowania unijnego, np. rolnicy, ponadto organizacje czy branże biznesu, które żyją z handlu z Wielką Brytanią – zarówno eksporterzy żywności, jak i usług transportowych, eksporterzy tzw. białego sprzętu – lodówek, pralek, oraz producenci części samochodowych. Polska eksportuje sporo części w ramach zintegrowanych łańcuchów dostawczych przemysłu samochodowego, ale również eksportuje bardzo dużo pośrednio pod flagą niemiecką czy francuską – mówi dr Przemysław Biskup.
Wielka Brytania powinna opuścić unijne struktury do 29 marca 2019 roku. Okres przejściowy, w którym mają obowiązywać dotychczasowe zasady współpracy, w tym swoboda przepływu osób, potrwa do końca 2020 roku. Po tym czasie Wielka Brytania stanie się formalnie „państwem trzecim”. Skutki będą odczuwalne dla obywateli i przedsiębiorstw zarówno w UE, jak i Wielkiej Brytanii i będą dotyczyć wszystkich aspektów jak na przykład przywrócenia kontroli na granicach, handlu, ważności dotychczas obowiązujących umów i certyfikatów czy przekazywania danych.
Źródło: ZMPD