Poważne braki kadrowe
Problem dla niemieckiego przemysłu
W Niemczech brakuje aktualnie 45 tysięcy kierowców ciężarówek.
Niemiecki Związek Przemysłu (BDI) i Zrzeszenie Niemieckich Pracodawców (BDA) we wspólnym oświadczeniu podkreśliły, że brak kierowców ciężarówek w Niemczech jest czynnikiem zwiększającym presję na wzrost płac, spowalnia rozwój branży dostawców i stanowi wyzwanie logistyczne dla wielkich koncernów. Niedobór kierowców ciężarówek sięgnął już 45 tys. wakatów. Tyle samo kierowców rocznie przechodzi na emeryturę, podczas gdy dopływ nowych pracowników utrzymuje się na poziomie 16 tys. W Niemczech pracuje 1,5 mln kierowców ciężarówek, jednak 2/3 z nich jest w wieku powyżej 45 lat.
Przedstawiciele niemieckiej gospodarki (BDI, BDA, DSLV) są mimo to przeciwni dalszemu ograniczaniu kabotażu w UE poprzez takie regulacje, jak płaca minimalna, zaostrzenie przepisów socjalnych i wprowadzenie restrykcji w ramach Pakietu Mobilności. Zwracają również uwagę, że części planowanych przepisów nie da się wprowadzić: np. mimo zaostrzenia regulacji dotyczących wypoczynku do dyspozycji 50 tys. zagranicznych kierowców ciężarówek w RFN jest tylko 11 tys. łóżek w obiektach dysponujących odpowiednimi parkingami.
Na poziomie UE trwają obecnie zaawansowane prace nad wdrożeniem Pakietu Mobilności, który poprzez zwiększenie kosztów administracyjnych i socjalnych może znacząco ograniczyć konkurencyjność firm z Europy Środkowej.Skupienie się niemieckich polityków na obronie interesów firm przewozowych uderza w interesy innych sektorów przemysłu.
Według Federalnego Urzędu Przewozu Dóbr już 42,6% przewozów jest realizowanych przez firmy zagraniczne (w 2007 roku – 34,2%). Przedsiębiorstwa polskie świadczą 38% przewozów realizowanych przez kierowców zagranicznych (10% – firmy czeskie, 8% – rumuńskie, 7% – holenderskie, 5% – węgierskie).
Źródło: ZMPD