Mainfreight Poland rozwija bezpośrednie linie drobnicowe na Południe Europy
Mainfreight Poland, będący częścią nowozelandzkiej grupy logistycznej, jednej z największych na świecie, dynamicznie rozwija sieć linii drobnicowych na Południe Europy. W marcu operator zwiekszył częstotliwość bezpośrednich połączeń na Półwysep Iberyjski i skrócił czas dostawy do minimum. Firma zapowiada także rozwój regularnych transportów z Polski do Rumunii.
Grupa Mainfreight jest jedną z największych grup logistycznych na świecie. Oferuje indywidualne rozwiązania w ramach łańcuchów dostaw, specjalizuje się w transporcie i spedycji drogowej, morskiej, lotniczej oraz logistyce kontraktowej. Polska część Grupy – Mainfreight Poland, działająca w Polsce od 2012 roku, oferuje głównie usługi w zakresie spedycji i transportu drogowego, spedycji morskiej i obsługi łańcuchów dostaw. Ponad 3 lata temu firma uruchomiła bezpośrednie linie drobnicowe do Porto w Portugalii, a w maju ubiegłego roku do Hiszpanii. Do Portugalii wyjazdy z Polski odbywają się dwa razy w tygodniu (we wtorki i piątki) zarówno w imporcie jak i eksporcie. Podobnie wygląda obsługa linii drobnicowych do Hiszpanii.
W marcu tego roku, Mainfreight Poland rozwinął połączenie drobnicowe z Hiszpanią i zwiększył częstotliwość bezpośrednich transportów do dwóch w tygodniu. Wyjazdy do Barcelony odbywają się w każdy wtorek i piątek. Warto dodać, że niewielu jest operatorów logistycznych, którzy organizują bezpośrednie transporty na tak dalekich trasach, skracając czas dostawy do minimum – nawet do 48 h. Możliwe jest to dzięki podwójnej obsadzie kierowców w pojazdach obsługujących te trasy.
- Dzięki podwójnej obsadzie kierowców na autach liniowych czas realizacji dostawy jest skrócony do minimum, co jest naszą największą przewagą na rynku usług transportowych – podkreśla Piotr Skipor, dyrektor operacyjny Mainferight Poland. – Piątkowy transport z Barcelony trafia do naszego magazynu w Zabrzu w poniedziałek, a we wtorek klient ma już towar u siebie. Podobnie jest w drugą stronę. Tak krótki „transit time” jest rzadkością na tych trasach. Standardowo kierunki te obsługiwane są z uwzględnieniem przeładunku towarów, w którymś z krajów tranzytowych, co znacznie wydłuża czas transportu, a dodatkowo może powodować opóźnienia w dostarczeniu przesyłek – wyjaśnia Piotr Skipor.
Dodatkowym atutem operatora jest magazyn cross-dockowy do obsługi drobnicy (kompletacja i przeładunki) położony na Śląsku w Zabrzu, co ułtawia nie tylko wyjazdy na Południe Europy, ale też obsługę linii drobnicowej do Rumunii i transportów z Zachodu na Wschód Europy.
Aktualnie Mainfreight Poland realizuje połączenia drobnicowe do Rumunii raz w tygodniu, ale na dwóch autach. W tym roku firma również zamierza rozwinąć to połączenie do dwóch wyjazdów w tygodniu, podobnie jak w przypadku Hiszpanii i Portugalii.
Oprócz tego w śląskim magazynie, Mainfreight Poland dokonuje przeładunków i kompletacji przesyłek drobnicowych jadących z zachodnioeuropejskich oddziałów Grupy Mainfreight na Ukrainę. Magazyn w Zabrzu pełni tutaj rolę „transit point”, czyli hubu przeładunkowego dla ładunków transportowanych m.in. z Holandii, Francji, Belgii, czy Luksemburga do Wschodniej Europy.
- Połączenie wschodu z zachodem jest naturalną konsekwencją naszego położenia geograficznego, a wykorzystanie Polski do współpracy z Ukrainą podyktowane jest znajomością kultury wschodniej i realiów współpracy z urzędami i agencjami celnymi, a przede wszystkim doskonałą znajomością procedur prawnych (głównie w przypadku odpraw celnych i współpracy z przewoźnikami). – mówi Piotr Skipor. – Również dla naszych partnerów z Hiszpanii albo z Portugalii, pośredniczenie w tranzycie przesyłek drobnicowych na wschód jest sporym ułatwieniem w organizacji transportu, jak również szansą na optymalizację kosztów. Znajomość realiów wschodnich pozwala nam pełnić rolę konsultanta dla krajów z zachodniej Europy. – podsumowuje Piotr Skipor, dyrektor operacyjny Mainfreight Poland.