Poligon ratowniczy na A4
Autostrady są najbezpieczniejszymi drogami. Liczba groźnych w skutkach zdarzeń na tych trasach to mniej niż 1 procent wszystkich wypadków.
Zdarzają się jednak, najczęściej wywołane błędami kierowców. Każdy wypadek na autostradzie to wyzwanie dla służb ratowniczych.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad kontynuuje współpracę ze strażą pożarną, policją i służbami ratownictwa medycznego w zakresie ratownictwa technicznego i medycznego na drogach krajowych, w tym także na autostradach.
Śmigłowiec na autostradzie
Zgranie działań, doskonalenie współpracy pomiędzy poszczególnymi służbami ratowniczymi i drogowymi było celem ćwiczeń z udziałem wszystkich zainteresowanych służb w trakcie pozorowanego wypadku samochodowego na autostradzie A4. Ćwiczenia polegały na przeprowadzeniu akcji ratowniczej po wypadku autobusu i cysterny. Wypadek "wydarzył się" na odcinku autostrady A4 blisko granicy województwa śląskiego i opolskiego. Lądował śmigłowiec ratunkowy, ewakuowano rannych...
Podczas akcji ratowniczej została zmieniona organizacja ruchu, czasowo zatrzymano ruchu na autostradzie na odcinku od węzła "Ostropa" do węzła "Kleszczów" w obu kierunkach. Na 3 godziny jeden pas autostrady na tym odcinku zamienił się w poligon ratowniczy.
Policja kierowała ruch na drogi stanowiące objazd autostrady. GDDKiA przekazała komunikaty o ćwiczeniach, prosiła wszystkich użytkowników autostrady A4 o wyrozumiałość i wybór alternatywnych tras przejazdu.
Szczegółowe informacje o warunkach drogowych dostępne były pod nr 32 25 96 706 Punktu Informacji Drogowej GDDKiA Oddział w Katowicach oraz w całodobowej infolinii drogowej 19 111.
Pod prąd
Łamanie przepisów związanych z jazdą po autostradzie grozi konsekwencjami, z których mandat i punkty karne mogą być najmniej dotkliwe. Dużo poważniejszą jest prawdopodobieństwo spowodowania kolizji lub wypadku. W roku 2012 wydarzyło się 247 wypadków. Zginęły w nich 44 osoby, 390 odniosło rany.
Na autostradach obowiązują liczne zakazy i nakazy, które nie występują na innych drogach. Poza regułami wynikającymi bezpośrednio z przepisów są też takie, które dyktują zdrowy rozsądek. A niestety zdarzają się sytuacje, które świadczą o zupełnej bezmyślności (łagodnie mówiąc) kierowców. Zdarzają się „rajdowcy", którzy potrafią nagle zawrócić i jechać pod prąd! Jeden z nich pokonał w ten sposób odległość kilkunastu kilometrów. I zjechał z autostrady wjazdem... Cud że obyło się bez wypadku.
4trucks.pl / Drogi Zaufania