Cyfrowe oko przeciw wypadkom

Cyfrowe oko przeciw wypadkom

Mobileye_C2-270_4T

W 2010 r. doszło w Polsce do 38 832 wypadków drogowych, w których śmierć poniosło 3 907 osób, a 48 952 doznały obrażeń. W porównaniu z rokiem 2009, liczba wypadków zmniejszyła się o 5 364, czyli o 12,1 proc. Zabitych było mniej o 665, czyli o 14,6 proc. Liczba rannych spadła o 7 094 (12,7 proc). Po raz pierwszy liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych spadła poniżej dotąd nieosiągalnego poziomu 4 tys. osób. Takie są dane Komendy Głównej Policji.

Te informacje cieszą. Mniej jest najgroźniejszych wypadków - kończących się ciężkimi ranami lub śmiercią. Niepokojące są jednak bardziej szczegółowe analizy danych Komendy Głównej, które mówią o znacznym wzroście drobnych wypadków - kolizji, które są szczególnie uciążliwe i kosztowne dla ich uczestników.

W 2010 r. do jednostek Policji zgłoszono 416 075 kolizji drogowych. W porównaniu do 2008 r., w którym zgłoszono Policji 381 520 kolizji, liczba ta zwiększyła się o 34 555 (+9,1 proc.). Natomiast w porównaniu do 2009 r., w którym odnotowano 381 769 kolizji, ich liczba zwiększyła się o 34 306 (+9 proc.).

Te wypadki to najczęściej najechanie na tył samochodu poprzedzającego. Na ogół ma to miejsce podczas jazdy zatłoczonymi ulicami miast lub w korkach drogowych. Częste są potrącenia pieszych i rowerzystów. W uniknięciu tego typu zdarzeń aktywnie pomaga system ostrzegania przed kolizjami Mobileye. Jest to inteligentna kamera, umieszczona wewnątrz kabiny pojazdu, najczęściej między lusterkiem wstecznym i przednią szybą, zwrócona w kierunku jazdy, rozpoznająca kilka obiektów, jak pieszy, samochód, rower, czy poziome linie na drodze, oddzielające pasy ruchu.

Kamera analizuje obraz przed pojazdem, głównie pod kątem tego, czy wykryte obiekty zbliżają się, czy oddalają. System wykorzystujący zaawansowane technologie analizy obrazu, wykrywa czy kierowca hamuje, czy nie. I właśnie sprzężenie tych dwóch elementów: zmian odległości względnej między obiektami i pojazdem oraz użycia (lub nie) hamulca, pozwala zaalarmować kierowcę sygnałem dźwiękowym i wizualnym, jeżeli znajduje się w zbyt małej odległości czasowej od poprzedzającego pieszego, pojazdu lub rowerzysty. Alarm następuje, gdy jest to odległość mniejsza niż 2,7 sekundy. Tymczasem wyniki badań pokazują, że ostrzeżenie kierowcy o zagrożeniu na 1,5 sekundy przed jego potencjalnym wystąpieniem, może zapobiec 90 proc. wypadków tego typu.

Badania przeprowadzone w różnych krajach świata na flotach pojazdów osobowych i ciężarowych dowiodły, że tam, gdzie jest używany system Mobileye, liczba kolizji oraz potrąceń rowerzystów i pieszych zmniejszyła się o ok. 60 proc. Badania były prowadzone na całym świecie, w USA, Chinach, wielu krajach Europy Zachodniej i Ameryki Południowej. Wszędzie rezultaty były takie same. Dlatego system Mobileye został wprowadzony do wyposażenia fabrycznego pojazdów marek najbardziej znanych z dbałości o bezpieczeństwo, takich jak Volvo, czy BMW.
Piesi i rowerzyści
W 2010 r. odnotowano 11 286 wypadków z udziałem osób pieszych (29 proc. ogółu wszystkich wypadków), w których zginęło 1 245 osób (31,9 proc. ogółu zabitych), a 10 826 odniosło obrażenia ciała (22,1 proc. ogółu rannych). W większości poszkodowanymi byli sami piesi (1 235 zabitych i 10 582 rannych), którzy swoim zachowaniem często powodują duże zagrożenie.

Natomiast rowerzyści uczestniczyli w 2010 r. w 3 918 wypadkach drogowych, w których zginęło 290 osób, a rany odniosło 3 806 osób. Wśród ofiar największą grupę stanowili sami rowerzyści - 280 zabitych oraz 3 494 rannych.

Gdyby pojazdy w naszym kraju były wyposażone w system ostrzegania przed wypadkami i kolizjami Mobileye, zapewne można by uniknąć ponad połowy tragedii na drogach, a statystyki przytoczone byłyby zupełnie inne. System ten wpisuje się więc w Narodową Strategię Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Źródło: Mobileye