Żaby na autostradzie

Żaby na autostradzie

Jak donosi dzisiejszy Dziennik Zachodni, Komisja Europejska przygląda się budowie śląskiego fragmentu autostrady A1, na odcinku od Sośnicy do granicy państwa w Gorzyczkach. Czyni to na wniosek organizacji pozarządowych, które powiadomiły unijnych urzędników o niedostatecznej, ich zdaniem, ochronie płazów.

Przyrodnicy szykują też kolejną skargę, dotyczącą kolejnego odcinka A1, od Sośnicy do Pyrzowic. Jeśli wyczulona na punkcie ochrony środowiska Komisja Europejska dopatrzy się uchybień, może wstrzymać unijne dotacje z udziałem których realizowane są obie inwestycje, a nawet nakazać ich zwrot. Chodzi o ponad 400 mln euro!
Niedostateczne zapisy chroniące płazy z autostradowego "Raportu oddziaływania na środowisko" kwestionuje wrocławskie stowarzyszenie Eko-Unia. Jak przyznaje jej szef Radosław Gawlik, zrobił to na prośbę osób, które na własną rękę sprawdzają, jak budowlańcy i inwestor dbają o znajdujące się pod ochroną płazy, w tym te zagrożone wymarciem i wpisane do Czerwonej Księgi Zwierząt. Jedną z tych osób jest dr Marek Sołtysiak, który udokumentował masakrę płazów na istniejącej już trasie koło rezerwatu przyrody Morzyk (droga S1) oraz na placu budowy w okolicy knurowskiego stawu Moczury. Był jednym ze współautorów przygotowanego przez Fundację Wspierania Inicjatyw Ekologicznych z Krakowa opracowania o szkodach w środowisku powstałych w związku z budową autostrady. Zgłoszenie o szkodach trafiło na biurko wojewody śląskiego. Ekspertyzę wraz z dokumentacją otrzymała teraz Komisja Europejska.

Urzędnicy twierdzą, że samozwańczy opiekunowie przyrody niepotrzebnie wszczynają alarm, bo straty w przypadku zakrojonych na szeroką skalę przedsięwzięć są nieuniknione. A autostradowe przedsięwzięcia są dopracowane i nie obawiają się ich zanegowania przez KE.


źródło: Joanna Heler - Polska Dziennik Zachodni 03.12.08