Koncesionariusza brak a kredyt już jest

Koncesionariusza brak a kredyt już jest

Stalexport i Budimex niepotrzebnie bały się kryzysu. Europejski Bank Inwestycyjny obiecał kredyt na połowę kosztów budowy odcinka trasy A2. Jeszcze niedawno Mieczysław Skołożyński, wiceprezes Stalexportu Autostrady (kontrolującego Autostradę Mazowsze, która stara się o kontrakt na odcinek autostrady A2 Stryków — Konotopa), martwił się, że kryzys finansowy bardzo utrudni zdobycie pieniędzy na inwestycje. Jego rywal, Marek Michałowski, prezes Budimeksu (wspólnie z Cintrą i Ferrovialem tworzą Autostradę Południe — także walczącą o A2), miał nadzieję, że dostanie na zorganizowanie finansowania rok, a może nawet półtora. Wygląda na to, że martwili się na zapas - pisze Puls Biznesu.


Niezależnie od tego, kto wygra, ponad połowę potrzebnych pieniędzy ma zapewnioną. Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) już zaakceptował wsparcie dla projektu. Kwotę kredytu poznamy, kiedy drogowa dyrekcja wybierze koncesjonariusza. A będzie spory — można spodziewać się, że koszty budowy sięgną około 1 mld EUR - podaje
Puls Biznesu.

EBI bez rozgłosu zatwierdził wniosek kredytowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), która negocjuje wybór koncesjonariusza.

GDDKiA występuje jako promotor projektu. Zatwierdzenie go przez EBI oznacza, że bank zgadza się na finansowanie określonej inwestycji, ale szczegółowe warunki kredytu będą już negocjowane z koncesjonariuszem, który zostanie wyłoniony w postępowaniu przetargowym prowadzonym przez generalną dyrekcję — mówi Michał Lubieniecki, dyrektor EBI w Warszawie.

Bank jeszcze nie poinformował nas oficjalnie, ale właśnie skontaktowaliśmy się z jego przedstawicielami i dowiedzieliśmy się, że jest wstępna akceptacja. Detale będą uzgadniane z koncesjonariuszem — stwierdza Anna Bołtryk, zastępca rzecznika GDDKiA. To koncesjonariusz będzie kredytobiorcą - podaje Puls Biznesu.


źródło:
Puls Biznesu 24.11.08