Autostradowi koncesjonariusze pod kontrolą NIK

Autostradowi koncesjonariusze pod kontrolą NIK

Image Pobranie 103 mln zł opłat bez podstawy prawnej, nielegalne wydanie ponad 30 mln zł na doradztwo oraz zaniżenie o 20,6 mln zł wpływów zarzuca koncesjonariuszowi autostrady A-4, spółce Stalexport, Najwyższa Izba Kontroli.
NIK zbadał realizację umowy koncesyjnej od momentu jej podpisania w 1997 roku do października ubiegłego roku. Pod lupę inspektorów trafił katowicki Stalexport, a także należąca do niego spółka Stalexport Autostrada Małopolska, która od spółki-matki przejęła koncesję na 61-kilometrowy odcinek autostrady A-4 pomiędzy Katowicami a Krakowem. Ustalenia kontroli pokazują, że łamane były najważniejsze zapisy umowy koncesyjnej.

Zarzuty kierowane są zarówno wobec koncesjonariusza, jak i ówczesnego ministra do spraw transportu. Ten ostatni miał źle określić warunki umowy. Sprawiło to, że była ona aż pięciokrotnie zmieniana, co za każdym razem wzmacniało pozycję koncesjonariusza. Zgodził się także na aneksy, które naraziły skarb państwa na straty. Ponadto nie podejmował działań dyscyplinujących koncesjonariusza, choć ten przez 8 lat nie wywiązywał się z obowiązków finansowych, budowlanych i eksploatacyjnych. NIK krytycznie oceniła także działania generalnego dyrektora dróg i autostrad: uznano, iż nierzetelnie kontrolował finanse przedsięwzięcia, nie dopilnował realizacji robót budowlanych, nie kontrolował organizacji ruchu na autostradzie. W efekcie tych zaniedbań autostrada zamiast przynosić korzyści skarbowi państwa, przysparzała – jak określono w raporcie – nieuzasadnionych korzyści materialnych koncesjonariuszowi.

Bardzo źle oceniono stan autostrady. Aż 60 z 81 mostów wymagało remontu. Nie wdrożono w pełni kompleksowego planu ratownictwa drogowego. Na trasie zabrakło wszystkich wymaganych urządzeń technicznych, sanitarnych i socjalnych.

W związku z ustaleniami kontroli, NIK powiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Już wcześniej zasugerował ministrowi transportu cofnięcie koncesji. Teraz zaproponował jeszcze możliwość jej renegocjacji.

Kontrola objęła także zabezpieczenie interesów skarbu państwa w umowach koncesyjnych na autostrady A-4 i A-2 pod kątem rekompensat za bezpłatne przejazdy ciężarówek. Zdaniem NIK, aneks w tej sprawie do umów podpisany w październiku ubiegłego roku utrwalił niekorzystne dla państwa relacje z koncesjonariuszami. Wysokość państwowych zobowiązań związanych z koniecznością wypłaty rekompensat wyliczono na 22 mld zł. Tymczasem źródłem wypłat są środki z Krajowego Funduszu Drogowego, którego podstawowym celem jest finansowanie budowy i utrzymania dróg.




źródło: Gazeta Prawna