Straż Graniczna zawróciła niebezpieczny ładunek
Dnia 9 grudnia funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Korczowej nie dopuścili do wwiezienia do Polski 40 tysięcy kilogramów niebezpiecznych odpadów.
Były to przeterminowane środki do ochrony roślin. Towar, nadany przez ukraińską firmę, przewożono dwoma samochodami ciężarowymi.
Docelowo odpady miały tranzytem przez Polskę i Niemcy dojechać do Szwajcarii. Podczas kontroli granicznej funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ustalili, że termin ważności transportowanych środków do ochrony roślin już minął. Towar został sklasyfikowany jako niebezpieczne odpady. Zgodnie z przepisami, obowiązującymi na terenie Unii Europejskiej, aby przewieźć niebezpieczne odpady wymagana jest pisemna zgoda kraju wysyłki oraz kraju do którego ma dotrzeć transport z odpadami. Ponadto niezbędna jest zgoda krajów tranzytu. Przewoźnicy takich zezwoleń nie posiadali. Towar jeszcze wczoraj został zawrócony na Ukrainę.
Obecnie funkcjonariusze z Placówki SG w Korczowej prowadzą czynności procesowe w sprawie o usiłowanie wwozu na teren Polski niebezpiecznych odpadów. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Obaj kierowcy (Ukraińcy) zostali przesłuchani w charakterze świadków. Czynności prowadzone są pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu.
4trucks.pl / Straż Graniczna