Inwestycje w terminale przeładunkowe opłacą się Polsce

Inwestycje w terminale przeładunkowe opłacą się Polsce

Polska może odnosić ogromne korzyści dzięki swojemu położeniu geograficznemu, ale musi rozbudować sieć terminali przeładunkowych, wynika z analizy firmy logistycznej Uboat-Line.

Obecnie znajdujemy się daleko w tyle za europejską konkurencją.

Obecnie w Polsce na jednego mieszkańca przypada ok. 400 dolarówwartości handlu zagranicznego. Dla porównania, to trzy razy mniej niż w Hiszpanii - kraju o porównywalnej wielkości i populacji. Według Uboat-Line aby zmniejszyć dystans dzielący nas od krajów Europy Zachodniej konieczna jest rozbudowa sieci terminali przeładunkowych.

Wskaźnik gęstości terminali, wyrażony jako jeden terminal na 1000 km linii kolejowych, wynosi w Polsce 0,5, tymczasem w innych krajach kształtuje się na poziomie 1,4 - 2 (Włochy, Niemcy). To pokazuje zarówno jak daleko w tyle jesteśmy za innymi krajami, ale równocześnie jak wielki jest potencjał rozwoju.

- Polska, jako kraj leżący w centrum Europy, gdzie krzyżują się szlaki komunikacyjne prowadzące z południa na północ oraz ze wschodu na zachód kontynentu ma realną szansę na uzyskanie bardzo znaczących korzyści z rozwoju branży transportowej - mówi Grzegorz Misiąg, prezes zarządu notowanej na rynku NewConnect spółki Uboat Line S.A.

Według niego o tym, że warto stawiać na rozwój tego sektora gospodarki przekonuje przykład sąsiednich Niemiec - kraju, dysponującego bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturą transportową, która stymuluje rozwój całej gospodarki.

- Korzystają na tym także polskie firmy, jedną nich jest nasza spółka-córka Oliwia Trans GmbH z siedzibą w Hamburgu. Bardzo znaczący potencjał wzrostu ma także rynek czeski. Z tego powodu w Pradze uruchomiliśmy spółkę Ferry Lines s.r.o., która rozszerzyła naszą działalność na terenie południowego sąsiada - zaznaczył Misiąg.

Intensyfikacja działalności na zagranicznych rynkach przyczyniła się do dalszego wzrostu zysków Uboat Line. Świadczą o tym m.in. wyniki finansowe uzyskane w IV kw. 2012 r. W tym okresie spółka wypracowała zysk netto na poziomie 1,370 mln zł. Narastająco w czterech kwartałach 2012 r. firma zarobiła aż 2,347 mln zł wobec 131 tys. zł w 2011 r. Wiele wskazuje, że Uboat Line utrzyma dynamiczne tempo rozwoju. Do optymistycznych prognoz skłania m.in. potencjał branży TSL w Czechach.

- Wiele towarów trafia do Czech poprzez Polskę. Z podobnym zjawiskiem mamy także do czynienia w eksporcie. Postanowiliśmy wykorzystać wspomnianą tendencję do przyspieszenia tempa rozwoju naszej spółki - podkreślił Grzegorz Misiąg.

Na rynku czeskim Ferry Lines s.r.o. świadczy usługi, z zakresu obsługi zleceń związanych z transportem towarów jaki i ludzi. Spółka zapewnia najwyższy poziom usług, m.in. dzięki kooperacji z siecią agentów nadawczo-odbiorczych rozlokowanych na całym świecie, z którymi współpracuje Uboat Line. Umożliwia to prowadzenie stałego monitoringu przesyłanych towarów, co znacznie usprawnia ich transport.

- Jestem przekonany, że Ferry Lines s.r.o. z powodzeniem obsłuży zlecenia na transport skonteneryzowany z całego świata. Warto także dodać, że branża TSL skutecznie opiera się negatywnym następstwom gospodarczego spowolnienia. Wpływa na to szereg czynników  - powiedział szef Uboat-Line.

Do najbardziej istotnych można zaliczyć m.in. przystępne ceny usług, oferowanych przez działające w Polsce terminale. Są one nawet o 10-15% tańsze od niemieckiej oraz holenderskiej konkurencji. Koszty spedycji często stanowią duży procent ponoszonych wydatków, szczególnie dla firm sprowadzających towary z zagranicy. Dlatego dla wielu przedsiębiorstw priorytetem jest ograniczanie tego rodzaju wydatków.
Realizację wspomnianego założenia umożliwia optymalizacja procesów spedycyjnych. Dzięki temu firmy mogą bardziej efektywnie planować i koordynować swoją produkcję, gdyż wiedzą, kiedy ich przesyłki dotrą na miejsce.

- Maksymalne ograniczenie czasu potrzebnego na dostarczenie przesyłki stanowi jeden z priorytetów w działalności spółki Uboat Line. Osiągnięcie wspomnianego założenia umożliwia sieć własnych agentów nadawczo-odbiorczych rozlokowanych na całym świecie. Dzięki temu prowadzony jest stały monitoring przesyłanych towarów. Jest to jeden z elementów w ofercie kompleksowych usług spedycyjnych, oferowanych przez Uboat Line, która zakłada m.in. indywidualnie dopasowane do potrzeb każdego klienta, jeśli chodzi o czas i koszty transportu - poinformował Grzegorz Misiąg  - Doświadczenie zdobyte na międzynarodowych rynkach spedycyjnych umożliwiło spółce wypracowanie optymalnych procedur, które zapewniają szybkie sprowadzenie, z każdego zakątka świata, do Polski towaru o dowolnej masie i gabarytach - dodał.

- Rozwój firm działających w branży TSL wymaga odpowiedniej infrastruktury transportowej, wspartej wystarczającą ilością centrów spedycyjnych, wyposażonych w urządzenia umożliwiające sprawną obsługę towarów. Szczególnie na terenie zachodniej Polski stan infrastrukturalnego zaplecza ulega systematycznej poprawie. Między innymi z tego powodu ten obszar naszego kraju ma szczególnie istotne znaczenie dla utrzymania dynamicznego tempa rozwoju Uboat Line - podsumowuje Grzegorz Misiąg.


4trucks.pl / Uboat Line SA