Gdy pracownik spowoduje wypadek samochodowy...

Gdy pracownik spowoduje wypadek samochodowy...

Niestety wypadki komunikacyjne chodzą po ludziach.

Dlatego każda firma posiadająca choćby niewielką flotę pojazdów musi liczyć się z tym, że to właśnie jej pracownik może wziąć udział w takim zdarzeniu. Kto ponosi odpowiedzialność za uszkodzenie służbowego auta lub spowodowanie uszczerbku na zdrowiu poszkodowanych w wypadku osób trzecich - pracownik czy pracodawca?

Uszkodzenie firmowego auta to jeden z najczęstszych przypadków zniszczenia mienia pracodawcy. Kto odpowiada finansowo za pokrycie szkód? W przypadku, gdy pracownik, któremu został powierzony samochód służbowy z obowiązkiem zwrotu, uszkodził pojazd i zrobił to umyślnie, bo np. naruszył przepisy ruchu drogowego musi całkowicie pokryć szkody, gdyż jest to uznawane za naruszanie obowiązków pracowniczych. Przy czym chodzi tu nie tylko o zwrot za naprawę auta (w pełnej wysokości), ale też o wypłatę zysków, które firma normalnie by osiągnęła gdyby nie spowodowany przez pracownika wypadek. Jeśli podwładny uszkodzi samochód nieumyślnie, bo np. zasłabł za kierownicą, nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, podobnie jeżeli do wypadku doszło nie z jego winy, a innego uczestnika ruchu.

Aby pracownik całkowicie odpowiadał za szkody musi być więc to wypadek spowodowany umyślnie, z jego winy, a pojazd musiał zostać mu powierzony w prawidłowy sposób. Jeśli tak się nie stało pracownika obejmuje odpowiedzialność materialna na zasadach ogólnych, innymi słowy musi on pokryć szkody, ale tylko do równowartości jego trzykrotnego wynagrodzenia miesięcznego. Jeśli pracodawca chce dochodzić swoich praw przed sądem, to na nim ciąży udowodnienie prawidłowego powierzenia samochodu i określenie wysokości poniesionych szkód. Pracownik natomiast powinien udowodnić, że powstały one z przyczyn od niego niezależnych.

Poszkodowane osoby trzecie
- Gdy kierowca zatrudniony na etacie spowoduje nieumyślnie wypadek samochodowy podczas wykonywania swoich obowiązków pracowniczych, w którym ucierpią osoby trzecie, to nie on będzie odpowiedzialny za wypłacenie odszkodowania. Obowiązek ten zgodnie z art. 120 Kodeksu pracy ciąży na jego pracodawcy. Powodem takiego rozwiązania prawnego jest kierowanie się dobrem osoby poszkodowanej w wypadku - mówi Agnieszka Kaźmierczak z firmy Flotis zajmującej się monitoringiem GPS pojazdów - Istnieje po prostu większe prawdopodobieństwo uzyskania odszkodowania od strony dysponującej większymi środkami finansowymi. Poza tym pracodawca z racji zatrudniania osób wykonujących zleconą przez niego pracę musi liczyć się z pewnym ryzykiem osobowym związanym właśnie z nieumyślnym wyrządzeniem szkody przez pracownika. Jednak, aby to firma ponosiła odpowiedzialność muszą zostać spełnione pewne warunki. Po pierwsze pracownik musi zawinić nieumyślnie. Po drugie szkoda musi zostać popełniona w momencie wypełniania przez pracownika swoich obowiązków. Jeżeli warunki te zostaną spełnione pracodawca jest zobowiązany do wypłacenia odszkodowania zarówno w zakresie pokrycia szkód materialnych, jak i np. kosztów leczenia poszkodowanego.

Nie oznacza to jednak, że pracownik nie poniesie żadnych konsekwencji i może beztrosko powodować wypadki. Zgodnie z art. 120 Kodeksu pracy obowiązuje go wobec pracodawcy tzw. odpowiedzialność regresowa. Pracodawca może więc domagać się od pracownika zwrotu wypłaconego odszkodowania. Niemniej maksymalna kwota jakiej może oczekiwać pracodawca nie może przekroczyć wysokości trzykrotnej miesięcznej pensji pracownika, przysługującej mu w momencie wyrządzenia szkody.

Wiele firm posiada ubezpieczenie AC, które pokrywa koszty związane z naprawieniem szkód spowodowanych w wypadkach samochodowych czy np. związanych z kradzieżą samochodu służbowego z winy pracownika. Jednak w pewnych sytuacjach ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania. Zazwyczaj dzieje się tak w przypadku, gdy kierowca spowodował wypadek będąc pod wpływem alkoholu lub na skutek nieprzestrzegania przepisów ruchu drogowego. W świetle polskiego prawa posiadanie ubezpieczenia AC nie jest konieczne, a jego brak może powodować pociągnięcie pracownika do odpowiedzialności finansowej.

Dobrym rozwiązaniem jest ustalenie zawczasu zasad postępowania w razie wypadku i przekazanie pracownikowi z jakimi konsekwencjami musi się liczyć. W autach służbowych natomiast można umieścić instrukcje co robić i do kogo w firmie zadzwonić w pierwszej kolejności, gdy zdarzy się wypadek, dzięki temu pracownicy będą wiedzieli jak się zachować mimo silnego stresu.

 

4trucks.pl / Creandi.pl