Transporter po liftingu

Transporter po liftingu

pict2172

Historia Volkswagena Tansportera należy do najbardziej fascynujących w dziejach całej motoryzacji. Uratowanie marki po wojnie przez majora Ivana Hirsta zaowocowało rozwojem fabryki i powstaniem kilku kultowych modeli samochodów. Do tej grupy bez wątpienia zaliczyć można pojazdy dostawcze spod znaku VW.

Inspiracją dla pojazdu dostawczego był popularny garbus. To właśnie na podstawie tego modelu holenderski pomysłodawca Ben Pon naszkicował w swoim notatniku rysunek koncepcyjnego transportera i przedstawił ówczesnemu zarządowi Volkswagena. Niebawem propozycja została wcielona w życie i tak 8 marca 1950 roku z taśm montażowych fabryki, jeszcze w Wolfsburgu, zjechał pierwszy dostawczy Volkswagen oznaczony jako Typ 2 (T1). Niedawno życie dopisało kolejny rozdział w dziejach historii transporterów spod znaku VW, bowiem rodzina popularnych busów 5-generacji powiększyła się o odświeżoną wersję tego modelu.

t1_t5

Cztery podstawowe wersje: van Transporter, luksusowy Multivan, 9-osobowy Caravelle oraz turystyczna California, wraz z różnymi wysokościami dachu, dwoma rozstawami osi i różnymi wersjami silników umożliwiają skonfigurowanie aż 460 wariantów pojazdów. Volkswagen T5 jest wytwarzany w macierzystym zakładzie Volkswagen Nutzfahrzeuge w Hanowerze, gdzie powstają wszystkie tzw. zamknięte wersje pojazdu. Otwarte wersje T5 (skrzyniowy i z podwójną kabiną) oraz kombi są produkowane dodatkowo w zakładach VW w Poznaniu.
Rewolucji nie ma, jest natomiast ewolucja - tak w skrócie można określić dokonania inżynierów Volkswagena. Zewnętrznie T5 bardziej upodobnił się do samochodów osobowych wykazując cechy najnowszych modeli Polo i Golfa. Zmodernizowano przednią część samochodu nadając jej bardziej opływowe kształty. Nowa maska, światła, atrapa chłodnicy i zderzak świadczą o tym, że auto dostawcze oprócz walorów użytkowych może być także ładne. Nowe są również tylne lampy pojazdu. Inne są dla wersji z tylnymi dwuskrzydłowymi drzwiami, inne dla aut z tylną klapą. Wewnątrz pojazdu uwagę zwracają zmienione elementy kokpitu. Jak przystało na lifting T5 otrzymał nową 3-ramienną kierownicę oraz w bogatszych wersjach białe zegary. Zapożyczenie wskaźników chyba z osobowego Golfa VI również świadczy o wyborze estetycznych walorów. Funkcje wielu dotychczas rozproszonych modułów sterowania zostały połączone w jednym komputerze, w tzw. Body-Computer-Modul (BCM). Podświetlane na biało zegary doskonale współgrają z dotykowym ekranem nawigacji oraz zmodernizowanym radioodbiornikiem.
Ciekawostką jest fakt, że w nowym T5, w wersjach z manualną skrzynią biegów, znajduje się wyświetlacz podpowiadający optymalny wybór przełożenia. Elektroniczny układ rozpoznaje zbyt małe lub duże obciążenie dla silnika i sugeruje włączenie najoptymalniejszego biegu.

deskavw
Zauważyliśmy, że w bogatszych wersjach Multivana producent montuje całkowicie nową deskę rozdzielczą. Oprócz wyżej wspomnianych elementów nowa deska ma zmienione rozmieszczenie poszczególnych włączników, inny kształt schowka oraz przeprojektowany środkowy podest, na którym znajduje się lewarek do zmiany biegów.
Najważniejsze zmiany konstruktorzy ukryli pod maską pojazdu. Współczesny Transporter to auto nie tylko nowoczesne, lecz także bardzo ekonomiczne. Ekonomiczne - nie tylko ze względu na spalanie (nowe T5 spalają średnio o 1-2 litry mniej paliwa niż poprzednicy) ale również ze względu na wydłużone okresy międzyprzeglądowe. Na przykład w nowym T5 wymianę paska rozrządu przewiduje się aż po 210 tys. km (poprzednio 125 tys.). Tańsze będą też naprawy silników, gdyż producent zunifikował wszystkie silniki do 4-cylindrowych 2-litrowych jednostek napędowych. Nie oznacza to bynajmniej pogorszenia oferty. Transporter nadal jest dostępny w szerokiej gamie mocy.
Najsłabszy silnik 2.0 TDI rozwija moc 62 kW/84 KM (przy 3500 obr/min), czyli identyczną moc, jak jego poprzednik o pojemności 1,9 litra. Postęp widać wyraźnie, gdy porówna się maksymalny moment obrotowy. Nowy silnik dysponuje o 10 proc. wyższym momentem, czyli 220 Nm zamiast 200 Nm i utrzymuje go między 1250 a 2500 obr/min. Prędkość maksymalna 146 km/h robi wrażenie, jak na samochód o tej mocy i tej wielkości. Niskie prędkości obrotowe mają pozytywny wpływ na średnie zużycie paliwa, które wynosi 7,2 l/100 km.

pict2115

Jeszcze oszczędniej pracuje silnik TDI o mocy 75 kW/102 KM połączony z manualną, 5-stopniową skrzynią biegów. Pozwala on na rozwinięcie maksymalnej prędkości 157 km/h. Bezpośredni wtrysk podaje do komór spalania średnio zaledwie 7,2 l/100 km. W porównaniu z poprzednią wersją spalanie obniżyło się o 0,7 litra. 102-konny TDI dysponuje maksymalnym momentem obrotowym 250 Nm, który jest dostępny w przedziale 1500-2500 obr/min.
Także silnik o mocy 140 KM z wtryskiem Common Rail rozwija doskonały moment obrotowy 340 Nm, i w porównaniu ze swoim poprzednikiem (96 kW/131 KM i również 340 Nm) dysponuje znacznie lepszą charakterystyką momentu obrotowego. Oba silniki uzyskują swój maksymalny moment obrotowy przy 2000 obr/min, lecz nowy TDI utrzymuje taki moment do 2500 obr/min. Prędkość maksymalna Transportera z 140-konnym TDI wynosi 173 km/h. Przyspieszenie do 100 km/h przy seryjnej 6-biegowej skrzyni manualnej zajmuje 13,1 s przy średnim zużyciu paliwa 7,4 l oleju napędowego.
Najmocniejszą jednostką jest nowy silnik 2.0 l biturbo o mocy 132 kW/180 KM, uzyskujący najwyższą moc przy 4000 obr/min. Już od 1500 obr/min biturbo generuje maksymalny moment obrotowy 400 Nm i utrzymuje go na tym poziomie do 2000 obr./min. Zależnie od wariantu nadwozia i napędu, T5 z tym silnikiem osiąga prędkość maksymalną 191 km/h. Ze względu na mały zakres maksymalnych obrotów średnie zużycie paliwa wynosi zaledwie 7,5 l/100 km ON.
Wraz z nowymi, 2-litrowymi silnikami TDI swoją premierę miała dwusprzęgłowa 7-biegowa przekładnia DSG. Nowa DSG będzie stosowana w połączeniu z silnikami wysokoprężnymi o mocy 140 KM i 180 KM. Po raz pierwszy Volkswagen będzie oferował model Caravelle, Multivan i Transporter także z kombinacją automatycznej skrzyni biegów (DSG) i napędu na wszystkie koła 4MOTION.

pict2148 pict2224 pict2209

 

Zobacz poprzednie modele Transportera...


Tekst i foto: Michał Bąk