MAN chce siłą przejąć Scanię !

MAN chce siłą przejąć Scanię !

Image Gdy szwedzka Scania kolejny raz odrzuciła zaloty MAN-a, niemiecki koncern zdecydował się wziąć konkurenta siłą. Może liczyć na wsparcie Volkswagena, który ma ochotę kierować największym w Europie producentem ciężarówek, jaki powstanie po tej fuzji.
Od lat Europa nie widziała takiej wojny producentów ciężarówek. Przed miesiącem MAN zaproponował mariaż szwedzkiej Scanii. Za przejęcie konkurenta niemiecki koncern zaproponował 9,6 mld dol. Była to hojna oferta, prawie o 40 proc. wyższa niż cena akcji szwedzkiej firmy w ostatnim kwartale na giełdzie w Sztokholmie. Ale gra idzie o wysoką stawkę - połączone firmy stałyby się największym producentem ciężarówek i autobusów w Europie, a na świecie - trzecim.

Jednak ofertę MAN-a odrzucili zarząd Scanii i dwaj najwięksi akcjonariusze szwedzkiej firmy - fundusze rodziny Wallenbergów oraz Volkswagen. Zaraz też okazało się, że Volkswagen nie odrzuca w ogóle takiej fuzji, ale preferuje "trójkąt małżeński". Koncern z Wolfsburga zaproponował, by do nowej firmy oprócz MAN-a i Scanii trafił także dział ciężarówek VW. Powstałby największy producent ciężarówek już nie tylko Europy, ale także świata. Na poparcie swoich deklaracji VW za 1,5 mln euro kupił w zeszłym tygodniu 15 proc. akcji MAN-a. Już od kilku lat koncern z Wolfsburga ma pakiet akcji Scanii, który daje prawo do 34 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Po połączeniu firm w nowy koncern VW byłby jego największym udziałowcem.

Ale Scania i fundusze Wallenbergów na niemieckie zaloty odpowiedziały czarną polewką. Wtedy MAN przestał się umizgiwać i postanowił wziąć szwedzką firmę siłą. W czwartek ten koncern z Monachium ogłosił, że na giełdzie kupił już akcje Scanii dające prawo do 14,3 proc. głosów i poprawił ofertę na zakup reszty. Teraz szwedzką "pannę" MAN wycenia już na 10,2 mld euro. Scania ciągle się broni. - MAN kupił akcje Scanii w agresywny sposób. Tak się nie prowadzi przyjaznych dyskusji - nie krył irytacji szef szwedzkiej firmy Leif Ostling.

Zdaniem analityków MAN może jednak liczyć na wsparcie VW, który podobno jest już zirytowany oporem Szwedów. Koncern z Wolfsburga może dokupić akcji Scanii i wespół z MAN-em zgromadzić większość głosów potrzebną do przeforsowania fuzji. Po demonstracji siły MAN może powrócić do bardziej pokojowej perswazji i korzystając ze wsparcia VW, zaoferować jeszcze wyższą zapłatę za szwedzką firmę.





źródło: Gazeta Wyborcza