Kolejne spory o tachografy cyfrowe

Kolejne spory o tachografy cyfrowe

Przedsiębiorcy prowadzący działalność w zakresie transportu drogowego muszą instalować tachografy w używanych pojazdach niezależnie od tego, czy ciężarówki te mają rejestrację stałą, czy czasową. (sygn. akt I OSK 1106/05)
Czytając dzisiejszą Gazetę Prawną:
Przedsiębiorca transportowy zarejestrował czasowo samochód ciężarowy marki Ził. Został zatrzymany przez inspektora Inspekcji Transportu Drogowego i ukarany grzywną za brak zamontowanego w pojeździe tachografu. Inspektor uznał, że skoro ciężarówka została zarejestrowana, to musiała mieć tachograf.

Właściciel pojazdu w odwołaniu od decyzji wyjaśnił, że jechał, by dokonać przeróbek, bez których założenie tachografu było niemożliwe. Mimo to decyzję organu niższego stopnia utrzymał w mocy Główny Inspektor Transportu Drogowego.

Rozpatrując skargę przedsiębiorcy na ostateczną decyzję Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, stwierdził, że kara za brak tachografu należałaby się tylko wtedy, gdyby to był samochód zarejestrowany na stałe. Pozwolenie czasowe nie oznacza bowiem, że jest to pojazd zarejestrowany w rozumieniu przepisów europejskich. Mając to na względzie, Sąd uchylił obydwie decyzje (sygn. akt VI SA/Wa 443/05).

UZASADNIENIE

Skargę kasacyjną wniósł do NSA Główny Inspektor Transportu Drogowego. Organ bronił w niej swojego dotychczasowego stanowiska, wedle którego, zgodnie z art. 3 rozporządzenia nr 3821/85 Rady (EWG), tachograf powinien być zainstalowany w każdym pojeździe, niezależnie od charakteru jego rejestracji. Zdaniem organu na podstawie unijnych przepisów można skorzystać ze zwolnienia jedynie w wypadku pojazdów przechodzących próby drogowe po to, by można w nich było dokonać ulepszeń technicznych. To jednak – jako wyjątek od zasady – powinno być przez przedsiębiorcę należycie udokumentowane.

NSA uznał, że istotnie art. 3 rozporządzenia nr 3821/85 Rady (EWG) określa, że tachograf ma być zainstalowany we wszystkich pojazdach używanych w transporcie drogowym, zarejestrowanych w państwach UE, niezależnie od charakteru rejestracji. Mimo to sąd oddalił skargę kasacyjną, ponieważ zaskarżony wyrok WSA w Warszawie odpowiadał prawu o tyle, że organy istotnie powinny były ponownie zbadać całą sprawę. Nie wyjaśniono bowiem, czy faktycznie Ził jechał tego dnia do miejsca, w którym miały w nim być dokonane przeróbki po to, by można było zamontować tachograf. Tymczasem ta okoliczność ma zdaniem NSA kluczowe znaczenie dla oceny sprawy i ewentualnego ukarania przedsiębiorcy.


/red

To chyba nie pierwsze problemy jakie dotknęły kierowców po wejściu przepisów o tachografach cyfrowych ? Jak pokazuje ten przykład, prawo o tachografach nie jest doskonałe i można się spodziewać, że w najbliższym czasie przejdzie nowelizację.



źródło: Gazeta Prawna Arkadiusz Jaraszek