Jak wygrać Sztaplar Show?

Jak wygrać Sztaplar Show?

Zbliża się TAROPAK - wydarzenie, którym co 2 lata żyje polska branża intralogistyczna. Jedną z najbardziej przykuwających uwagę atrakcji jest konkurs operatorów wózków widłowych Sztaplar Show.

O to, jakie maszyny zobaczymy w tym roku i co zrobić by wygrać, zapytaliśmy Marka Szymkowiaka - laureata poprzednich edycji.

Co zrobić, by odnieść sukces na Sztaplar Show?
Jako że konkurencje są bardzo różne, nie ma prostej odpowiedzi na tak postawione pytanie. Na pewno bardzo ważne jest, żeby jeździć wózkiem, który dobrze znamy i z którym zdążyliśmy się zżyć. Warto dopasować jego parametry do poszczególnych zadań.

Tam, gdzie kluczowa jest precyzja umieszczenia ładunku na regale, bardzo przydatny jest przesuw boczny. Pozwala zminimalizować liczbę manewrów niezbędnych do dokładnego umiejscowienia przewożonego towaru we wskazanej przestrzeni. Pomocny jest również system automatycznego pozycjonowania masztu. Dzięki niemu, nie musimy ustalać jego położenia "na oko", co znacząco zmniejsza ilość czasu potrzebnego na wykonanie poszczególnych operacji.

W konkurencjach szybkościowych niezmiernie ważna jest zwinność maszyny i łatwość zawracania. Przewagę mają tu pojazdy trójkołowe. Dzięki swemu układowi jezdnemu, zawracają właściwie w miejscu. Bardzo ułatwia to manewrowanie, szczególnie w wąskich korytarzach roboczych.

Z drugiej strony, w dyscyplinach takich jak przejazd po tarce zanurzonej w wodzie, czterokołowe wózki o dużym rozstawie osi minimalizują drgania przenoszone na ładunek, pozwalając na szybsze pokonanie przeszkody. Tak, jak w magazynie, bardzo wiele zależy więc od właściwego doboru maszyny do konkretnego zadania.

Na jakie wózki zdecydował się Pan w takim razie podczas Sztaplar Show 2014?
W kategorii udźwigu do 1,5 t będę jeździł trójkołowym, elektrycznym wózkiem STILL RX 50-15. Trójfazowy silnik 24 V z napędem na tylne koło, pozwala rozwijać prędkość do 12,5 km/h. To najbardziej kompaktowa maszyna w swojej klasie, charakteryzująca się zwinnością i świetną stabilnością jazdy na zakrętach.

Do przejazdów wózkami od 1,5 do 2,5 t wybrałem STILL RX 20-16P z dwoma silnikami o łącznej mocy 48 V i napędem na przednią oś. Maszyna o prędkości maksymalnej wynoszącej 20 km/h cechuje się dużą dynamiką jazdy i świetnie radzi sobie również na nierównej nawierzchni. W zadaniach wymagających dokładności, zastosowanie znajduje układ hydrauliczny pozwalający na pozycjonowanie co do milimetra.

W klasie udźwigu powyżej 2,5 t planuję wystartować na STILL RX 60-30. Wyposażony jest on w silnik o mocy 80 V z możliwością przełożenia na przednie koła maksymalnego momentu obrotowego. Dzięki temu, bez trudu radzi sobie z wszelkimi przeszkodami terenowymi. Funkcją przydatną w rozładunku jest natomiast przełącznik podnoszenie / opuszczanie na dźwigni hydraulicznej. Pozwala on na niezwykle szybką zmianę kierunku przemieszczeń.

Jakich rad udzieliłby Pan startującym w konkursie?
Zawsze warto upewnić się, czy zadanie musi być wykonane w zwyczajowy sposób, czy też możemy podejść do rozwiązania kreatywnie. Przypomina mi się na przykład mój występ w Sztaplar Show 2008, kiedy prowadząc największy wózek na placu zająłem pierwsze miejsce w kategorii powyżej 2,5 t, wjeżdżając do zatoczki tyłem - odwrotnie niż pozostali operatorzy.

Ważne jest również, by pamiętać że podczas konkursu nie zawsze obowiązują zasady, których wszyscy trzymamy się w codziennej pracy. Przykładowo, by zyskać na czasie w trakcie Sztaplar Show nagminnie podnosi się i opuszcza widły jeszcze w czasie jazdy wózka, podczas gdy w magazynie unika się tego typu zachowań ze względów bezpieczeństwa.

Choć emocje w trakcie konkursu są ogromne, nie warto dać im się ponieść. Przykładowo, wiem z własnego doświadczenia, że próby zawracania przy pełnej prędkości - choć z pewnością są spektakularne - nie kończą się najlepiej.

Wszystkim współuczestnikom tegorocznych zmagań życzę więc zimnej krwi i udanych przejazdów!

Wywiad z Markiem Szymkowiakiem


4trucks.pl / STILL