Pijany kierowca TIR'a
Na Polaka zwrócono uwagę, ponieważ jego ciężarówka mknęła po autostradzie... wężykiem, anektując dla siebie całą szerokość jezdni. W kabinie kierowcy policjanci znaleźli pustą litrową butelkę wódki i kilka puszek po piwie.
Jeszcze zanim zdążyła interweniować policja, Polaka wyprzedziła i zmusiła do zatrzymania bułgarska ciężarówka. 30-letni polski kierowca odmówił poddania się badaniu alkomatem i - jak donosi APA - zachowywał się agresywnie wobec policjantów. Za swoje wyczyny odpowie przed sądem.
Inny polski kierowca wiózł przez Tyrol 6,5 tony niebezpiecznego ładunku, bez niezbędnych tablic ostrzegawczych i zabezpieczeń. Austriacka policja ustaliła, że list przewozowy był sfałszowany tak, żeby ukryć niebezpieczny charakter ładunku. Na poczet przyszłej grzywny od Polaka pobrano 5260 euro.
"Wycofaliśmy z ruchu bombę na kołach" - powiedział przedstawiciel policji w Innsbrucku, nie podając jednak, co konkretnie przewoził polski kierowca.
źródło: PAP,interia.pl