OC – nie trzeba przepłacać

OC – nie trzeba przepłacać

Jak wynika z rozmaitych statystyk Polska zajmuje szóste miejsce w Unii Europejskiej pod względem ilości zarejestrowanych w naszym kraju pojazdów.

Liczba samych samochodów osobowych przekroczyła w 2013 roku osiemnaście milionów sztuk. Do tego trzeba jeszcze dodać około trzech milionów ciężarówek. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa wszystkie pojazdy poruszające się po drogach muszą posiadać ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej – popularnie oc. Za brak tego ubezpieczenia właściciel może zostać ukarany dotkliwą karą pieniężną.

Są zatem sankcje finansowe i jest dosyć powszechna świadomość, że szkody powstałe w wyniku wypadku spowodowanego przez nieubezpieczonego kierowcę będą musiały zostać pokryte z jego własnych środków. Mimo to po polskich drogach porusza się około 250 tysięcy pojazdów, które ubezpieczenia nie posiadają. Podstawowa przyczyna tego stanu leży w kwocie jaką trzeba rokrocznie wyasygnować na wykupienie lub przedłużenie polisy.

O ile jednak wykupienie polisy oc jest obowiązkowe, to obciążenie domowego budżetu z tego tytułu nie musi być bardzo dotkliwe. Na rynku działa wiele towarzystw ubezpieczeniowych, które ostro walczą ze sobą o klientów, a podstawowym narzędziem w tej walce jest oferowana cena, jako że każdy kierowca chciałby wybrać możliwie najtańsze oc. I w tym miejscu powstaje pewien kłopot, ponieważ każda firma ubezpieczeniowa zapewnia w reklamach i poprzez swoich agentów, że najtańsze oc, to jest właśnie to, które ona proponuje.

Ten kłopot można w prosty sposób rozwiązać. Obecnie do dyspozycji kierowców oddane są bardzo użyteczne narzędzia internetowe, czyli porównywarki oc. Pozwalają one wybrać rzeczywiście najtańsze oc na rynku. Wystarczy w porównywarce wypełnić kilka prostych rubryk dotyczących pojazdu i jego właściciela, aby w efekcie uzyskać informację o cenach odpowiedniej polisy, dostępnych ulgach i możliwościach ratalnej spłaty w wielu towarzystwach ubezpieczeniowych. Nie trzeba już mozolnie sprawdzać poszczególnych ofert, dzwonić do agentów lub odwiedzać punkty pośrednictwa. Wystarczy kilka minut spędzonych przed domowym komputerem.